Rodzice piłkarza, gwiazdora Napoli, ostatnio wypowiadają się w mediach częściej, niż on sam. Matka Cavaniego poinformowała dziennikarzy, że jej syn prowadzi zaawansowane rozmowy z Manchesterem City oraz Realem Madryt. Według niej transfer piłkarza do którejś z tych drużyn jest już przesądzony.
Słowa żony potwierdził ojciec Urugwajczyka. Dodatkowo zdradził, że Real jest skłonny zapłacić za Edinsona 63 miliony euro. Poza tym rodzice piłkarza powiedzieli włoskiej gazecie „La Reppublica", że o syna pytają również Manchester United i Chelsea Londyn.
Cavani nie jest zadowolony z faktu, że matka i ojciec, bez jego wiedzy, rozmawiają z mediami. Zawodnik uważa, że to może mu tylko zaszkodzić. - Mój tata wspominał coś o Realu? Chcę, żebyście pamiętali jedno – to nie są moje słowa! Prosiłem rodziców tysiące razy, żeby nie wypowiadali się publicznie na temat mojej przyszłości. Wiem, że chcą mi pomóc, ale mogą jedynie wyrządzić mi krzywdę – mówił poirytowany 26-latek. Podkreślił, że wciąż jest piłkarzem Napoli i teraz myśli przede wszystkim o tym klubie. Jeśli pojawią się propozycje z innych zespołów – Cavani rozważy je wspólnie z władzami swojej obecnej drużyny. Do wszystkich transferowych plotek podchodzi bardzo ostrożnie.
Dziennikarze zapytali najlepszego strzelca Napoli, czy w pogłoskach rozsiewanych przez jego rodziców jest choć trochę prawdy. Urugwajczyk enigmatycznie odpowiedział, że Real jest znakomitym klubem i każdy piłkarz chciałby występować na Santiago Bernabeu. Ale temat przeprowadzki do Madrytu na razie nie istnieje.
- Podkreślam jeszcze raz – teraz gram w Neapolu i jestem z tego dumny. Jeżeli któregoś dnia zdejmę niebieską koszulkę, to tylko po to, żeby przejść do naprawdę potężnego zespołu. I dowiecie się o tym ode mnie. Nie od mojej mamy czy mojego taty – powiedział zawodnik.