Chwała uciekinierom

Tour de Pologne | Thor Hushovd wygrywa w Rzeszowie. Rafał Majka wciąż liderem.

Publikacja: 31.07.2013 00:28

Rafał Majka obronił żółtą koszulkę lidera, ma cztery sekundy przewagi nad Kolumbijczykiem Sergio Hen

Rafał Majka obronił żółtą koszulkę lidera, ma cztery sekundy przewagi nad Kolumbijczykiem Sergio Henao. Na zdjęciu start honorowy w Krakowie

Foto: Reporter, Marek Lasyk Marek Lasyk

Kto spojrzy tylko na wyniki etapu, machnie ręką: miał być w Rzeszowie sprinterski finisz, i był. Wygrał Thor Hushovd, też żadna sensacja, w końcu z tych którzy przyjechali na Tour de Pologne, Norweg jest jednym z najlepszych łowców etapowych zwycięstw.

W klasyfikacji generalnej niewiele się zmieniło, Rafał Majka nadal jest liderem.

Ich czterech

A jednak z trzech etapów tegorocznego Touru właśnie ten najmocniej trzymał w napięciu. Bardziej niż wielkie wspinaczki w Dolomitach, od których się wyścig zaczął.

Zapracowało na to ich czterech: Bartłomiej Matysiak z CCC, Ricardo Mestre z Euskaltel, Aleksander Djaczenko z Astany i Mirko Selvaggi z Vacansoleil. Żadnego nie było na koniec w czołówce etapu, w klasyfikacji generalnej też są daleko, zostały im tylko wysokie miejsca wśród najaktywniejszych.

Z Krakowa do Rzeszowa było do przejechania prawie 250 km, licząc od ostrego startu w Wieliczce - 226. Po trasie niby z podjazdami, z górską premią, ale w porównaniu z włoskimi etapami płaskiej jak stół. Już nie w upale, a pod chmurami i przez dłuższą chwilę w ulewie. Na początku etapu sypnęło kraksami.

Oni uciekali od piątego kilometra. W pewnym momencie mieli już ponad 10 minut przewagi nad peletonem. Rozstrzygali między sobą walkę o punkty za premie lotne i górskie - tam wygrywał Matusiak - liczyli na to, że może pościg zacznie się zbyt późno, zwłaszcza że żaden z nich nie zagrażał kandydatom do zwycięstwa w całym wyścigu. A regulaminowa nowość, dająca bonusowe sekundy kolarzom zbierającym najwięcej punktów na premiach, nie okazuje się jak na razie wystarczającą pokusą dla faworytów. Wolą pilnować rywali niż szarpać się w walce o bonusy.

Pociąg przejechał

Szanse więc teoretycznie były, nawet gdy już peleton zabrał się do pracy, poganiany przede wszystkim przez Rigoberto Urana z grupy Sky. Przewaga uciekinierów topniała z każdym kilometrem, ale do Rzeszowa, gdzie na koniec etapu były trzy sześciokilometrowe pętle, wjechali sami.

Została im minuta i 28 sekund przewagi. Gdy zaczynali drugą pętlę, już tylko niespełna minuta. Trzecią – pół minuty. Mało, ale nadal nie można było wykluczyć, że jakoś im się uda przemknąć.

Przepadli dopiero półtora kilometra przed metą. Pociąg ich dogonił, minął, a show ukradli rozprowadzający sprinterów przed finiszem. Najaktywniejsi byli kolarze Argos Shimano, drużyny która się kojarzy ze sprinterskimi sukcesami Marcela Kittela w Tour de France. Ale Hushovd z grupy BMC był najszybszy.

Dziś kolejny etap dla sprinterów, 231,5 km z Tarnowa do Katowic. Jeśli Rafał Majka znów obroni żółtą koszulkę, będzie najlepszym z Polaków, od 9 lat, od kiedy Tour de Pologne jest wyścigiem klasy ProTour (dziś World Tour). Przed nim koszulkę lidera zakładał Michał Kwiatkowski, rok temu,  przez dwa etapy.

Kwiatkowski zajął wówczas w wyścigu drugie miejsce. Gdzie dojedzie Majka, rozstrzygną trudne etapy w Tatrach i sobotnia czasówka. Na razie jego przewaga nie gwarantuje niczego, Dziesiąty Ivan Basso jest ledwie 20 s za Majką.

Kto spojrzy tylko na wyniki etapu, machnie ręką: miał być w Rzeszowie sprinterski finisz, i był. Wygrał Thor Hushovd, też żadna sensacja, w końcu z tych którzy przyjechali na Tour de Pologne, Norweg jest jednym z najlepszych łowców etapowych zwycięstw.

W klasyfikacji generalnej niewiele się zmieniło, Rafał Majka nadal jest liderem.

Pozostało 89% artykułu
Sport
Zmarł Michał Dąbrowski, reprezentant Polski w szermierce na wózkach, medalista z Paryża
SPORT I POLITYKA
Wielki zwrot w Rosji. Wysłali jasny sygnał na Zachód
SPORT I POLITYKA
Igrzyska w Polsce coraz bliżej? Jest miejsce, data i obietnica rewolucji
SPORT I POLITYKA
PKOl ma nowego, zagranicznego sponsora. Można się uśmiechnąć
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
rozmowa
Radosław Piesiewicz dla „Rzeczpospolitej”: Sławomir Nitras próbuje zniszczyć polski sport
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje