Reklama
Rozwiń

Vettel wygrał w Korei, tytuł coraz bliżej

Niemiec został pierwszym kierowcą, który wygrał na torze Yeongam po starcie z pole position.

Publikacja: 07.10.2013 01:39

Vettel wygrał w Korei, tytuł coraz bliżej

Foto: AFP

Wyścig był dramatyczny, ale zwycięstwo lidera punktacji ani przez moment nie było zagrożone. Kierowcy Red Bulla nie przeszkodziły nawet dwie neutralizacje: pierwsza po eksplozji opony w McLarenie Sergio Pereza, druga po widowiskowym pożarze samochodu jego zespołowego partnera.

Auto Marka Webbera zostało uderzone przez obracającą się wyścigówkę Adriana Sutila, a olej z przebitej chłodnicy błyskawicznie stanął w płomieniach. Fajerwerki zapewnił też Nico Rosberg: gdy wyprzedzał zmagającego się ze zużytymi oponami zespołowego partnera Lewisa Hamiltona, nagle oberwało się przednie skrzydło w jego mercedesie, krzesząc snopy iskier.

Wybuchowo było także w Lotusie: jadący przez większą część wyścigu na drugiej pozycji Romain Grosjean popełnił w końcówce drobny błąd, który wykorzystał jego zespołowy partner. Francuz domagał się przez radio, żeby zespół polecił Kimiemu Raikkonenowi oddanie mu pozycji. – Był szybszy [od Raikkonena], ale pod presją stracił koncentrację i może to go czegoś nauczy – skomentował szef ekipy Eric Boullier. Po przejechaniu mety Grosjean otrzymał przez radio okraszone niecenzuralnym słowem polecenie, żeby „uśmiechać się na podium”, a o całej sprawie zespół porozmawia z nim w zaciszu garażu.

Vettel już za tydzień zapewni sobie tytuł, jeśli wygra Grand Prix Japonii, a wicelider Fernando Alonso będzie dziewiąty lub niżej. Hiszpan zajął w Korei dopiero szóste miejsce, za Hamiltonem i rewelacyjnym Nico Hulkenbergiem, który dzięki czwartej pozycji wyrównał swoje najlepsze osiągnięcie w karierze.

Grand Prix Korei:

1. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 1:43.13,701; 2. K. Raikkonen (Finlandia, Lotus) strata 4,224; 3. R. Grosjean (Francja, Lotus) strata 4,927

Klasyfikacja kierowców:

1. Vettel 272 pkt; 2. Alonso (Hiszpania, Ferrari) 195; 3. Raikkonen 167

Wyścig był dramatyczny, ale zwycięstwo lidera punktacji ani przez moment nie było zagrożone. Kierowcy Red Bulla nie przeszkodziły nawet dwie neutralizacje: pierwsza po eksplozji opony w McLarenie Sergio Pereza, druga po widowiskowym pożarze samochodu jego zespołowego partnera.

Auto Marka Webbera zostało uderzone przez obracającą się wyścigówkę Adriana Sutila, a olej z przebitej chłodnicy błyskawicznie stanął w płomieniach. Fajerwerki zapewnił też Nico Rosberg: gdy wyprzedzał zmagającego się ze zużytymi oponami zespołowego partnera Lewisa Hamiltona, nagle oberwało się przednie skrzydło w jego mercedesie, krzesząc snopy iskier.

Sport
Nie chce pałacu. Kirsty Coventry - pierwsza kobieta przejmuje władzę w MKOl
Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025