Na sobotę i niedzielę zaplanowano 18 gonitw. Zgodnie z tradycją, między biegami rozbrzmiewać będzie utwór Mieczysława Fogga „Ta ostatnia niedziela”. Bramy toru na Służewcu będą otwarte już od 9.45. Mimo iż sezon się kończy, organizatorzy wyścigów nie czują żalu.
- Jesteśmy zadowoleni z przebiegu sezonu 2013, szczególnie ze względu na rosnące zainteresowanie, co widać po frekwencji podczas kluczowych wydarzeń na Służewcu. Z roku na rok organizacja gonitw stoi na coraz wyższym poziomie. Cieszymy się, że pobyt na służewieckim hipodromie został na stałe wpisany do weekendowego kalendarza przez wielu warszawiaków. Z niecierpliwością oczekujemy następnego sezonu, do którego przygotowania trwają już od kilku tygodni – komentuje Wojciech Szpil, prezes zarządu Totalizatora Sportowego, głównego sponsora sezonu wyścigów konnych.
Ostatniego dnia ciekawie zapowiada się bieg o Nagrodę Zamknięcia Sezonu (godz. 13.45). Jego faworytami będą trzeci w Wielkiej Warszawskiej, polskiej hodowli trzylatek Suo oraz starsza od niego o rok brytyjska klacz Frenchie Lebec. Niespodziankę może sprawić będący ostatnio
w dobrej formie Aischylos, na którym pojedzie mający na swoim koncie wiele sukcesów
czeski dżokej Tomas Lukasek. Wygrał on między innymi na Intensie Derby i Wielką Warszawską przed dwoma laty. a w tym roku zajął drugie miejsce na Kundalini w Wielkiej Warszawskiej.
Pierwszego dnia, w sobotę, publiczność czekają dodatkowe emocje związane z podwójną kumulacją kwinty, zakładu w którym należy wytypować zwycięzców gonitw od drugiej do szóstej. Mimo, iż w puli jest już blisko 47 tys. zł., najprawdopodobniej suma ta wzrośnie co najmniej dwukrotnie.