Korespondencja z Herning
Urodzona w Groznym niebieskooka Rosjanka zafundowała widzom na pływalni Jyske Bank Boxen w Herning widowisko na poziomie światowym. W jaskrawo różowym kostiumie Speedo i jeszcze jaskrawszym różowym czepku wyróżniała się na tle innych zawodniczek. Przy każdym wynurzeniu pobłyskiwały jej diamentowe kolczyki (trzy w lewym i dwa w prawym uchu), a kiedy na ostatnich długościach wyraźnie zaczęła wyprzedzać dopingowaną przez własną publiczność Dunkę Rikke Moeller Pedersen, hala oszalała. Napis „World Record" przesunął doping w stronę Jefimowej. Niebieskooka Rosjanka wychodziła z wody jako bohaterka.
Jefimowa dopięła swego. Wczoraj, mimo zażartej walki ze swoją rywalką, 16-letnią Rutą Meliutyte z Litwy, nie zdołała pobić rekordu świata. Tym razem sąsiedztwo bladej Litwinki nie wyzwoliło w niej nadludzkich mocy. Dopiero Pedersen, którą miał ponieść ogłuszający doping własnych kibiców, okazała się godnym przeciwnikiem.
- Uff, wreszcie się udało. Nie pracowałam na darmo - powiedziała Jefimowa dziennikarzom. Rosjanka jest jednym z największych pływackich pracusiów. Pływa po kilkanaście kilometrów dziennie.