Reklama

Kubica i śniegi Szwecji

Rajdy to także sport zimowy. Robert Kubica walczy w drugiej rundzie mistrzostw świata na śnieżnych trasach w Szwecji.

Publikacja: 06.02.2014 07:00

Kubica i śniegi Szwecji

Foto: AFP

Skandynawska runda MŚ słynie z dwóch rzeczy: szybkich odcinków otoczonych twardymi bandami ze zmrożonego śniegu oraz wyjątkową nieprzychylnością dla przybyszów z innych zakątków świata. Ten rajd odbywał się już 61 razy, ale jedynie dwukrotnie zwyciężali w nim kierowcy spoza Szwecji, Finlandii i Norwegii. Dziesięć lat temu triumfował tu dziewięciokrotny mistrz świata Sebastien Loeb, a w zeszłym roku ten wyczyn powtórzył jego imiennik i następca w roli hegemona światowych rajdów, Sebastien Ogier.

Trzy tygodnie temu na podwórku mistrza Kubica i Maciek Szczepaniak porządnie wystraszyli światową czołówkę, wygrywając dwa pierwsze odcinki i prowadząc w Rajdzie Monte Carlo. Mimo że potem wypadli z trasy, uszkadzając przód swojego Forda Fiesty WRC - rywale czują przed nimi respekt. Trudno jednak liczyć na powtórkę takiej formy na szybkich i podstępnych szwedzkich trasach. To kolejna impreza, która na mapie rajdowego doświadczenia Kubicy jest całkowicie białą plamą. Do tego Polak nigdy nie jeździł na oponach z długimi kolcami.

Z pewnością byłoby mu łatwiej, gdyby warunki były cały czas stabilne. Jednak pogoda płata figle i zanosi się na to, że załogi będą rywalizowały na odsłoniętym spod śniegu szutrze i błocie. Zmienna przyczepność to tylko jedna z pułapek. Druga polega na tym, że twardsza od śniegu nawierzchnia wyrywa z opon kolce, które mogą bardzo się przydać po wjechaniu na ośnieżony odcinek.

Polska załoga ma za sobą dwudniowe testy w zimowych warunkach. Radą i pomocą służył dwukrotny mistrz świata Marcus Gronholm, który usiadł na prawym fotelu w aucie Kubicy. – Jest najbardziej utalentowanym kierowcą, z jakim jeździłem – chwali Polaka pięciokrotny zwycięzca Rajdu Szwecji. Ale jednocześnie przypomina o konieczności zdobycia doświadczenia. – Musi nauczyć się rajdów. To jego jedyny problem: nie ma doświadczenia. Może mógłby czasem trochę odpuścić, to by mu ułatwiło sprawę. Potrafi wygrywać odcinki, lecz na razie to niemożliwe, żeby walczył o czołowe lokaty. Jego szybkość i wyczucie samochodu są niesamowite, ale ten weekend będzie dla niego ciężki. Wciąż musi się wiele nauczyć. Wszyscy kierowcy mają większe doświadczenie od Roberta i tak będzie przez cały rok.

Warto zapamiętać słowa mistrza, który potrafi nie tylko pochwalić, ale też trzeźwo ocenić możliwości zawodnika. – Trzeba być szalonym, żeby oczekiwać, że w pierwszym starcie na śniegu będę walczył z czołówką – dodaje zresztą Kubica. – Przede wszystkim chcę dojechać do mety i nauczyć się kolejnych rzeczy, ale żeby się uczyć, trzeba jechać szybko.

Reklama
Reklama

Oprócz Kubicy i Szczepaniaka w rajdzie startuje jeszcze jedna polska załoga w aucie WRC (Michał Sołowow i Maciek Baran w Fordzie Fiesta WRC) oraz dwie w słabszych samochodach z napędem na przednią oś: Hubert Ptaszek i Kamil Kozdroń w Fordzie Fiesta R2 oraz Łukasz Kabaciński i Szymon Gospodarczyk w Renault Clio R3. Od środy do soboty załogi pokonają 24 odcinki specjalne o łącznej długości ponad 300 kilometrów.

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama