Kwiatkowski nie ukończył odbywającego się w Szwajcarii Tour de Romandie, ale zdążył pokazać klasę. Wygrał prolog w Asconie, następnego dnia utrzymał koszulkę lidera, oddał ją dopiero po drugim etapie Szwajcarowi Michelowi Albasiniemu. Polak nie stanął na starcie etapu w piątek. – Jestem zmęczony długim ściganiem się, walczę od klasyków na Majorce. Czas na odpoczynek – tłumaczy Kwiatkowski.
23-letni kolarz grupy Omega Pharma wygrał tej wiosny klasyk na Majorce Trofeo Serra de Tramuntana, dwa etapy i klasyfikację generalną Volta ao Algarve, wyścig w Toskanii Strade Bianche, etap jazdy drużynowej na czas w Tirreno-Adriatico i wspomniany prolog w Tour de Romandie. Był drugi w wieloetapówce w Kraju Basków, trzeci w ardeńskich klasykach Fleche Wallonne i Liège – Bastogne – Liège oraz piąty w Amstel Gold Race. Awansował na piąte miejsce w rankingu UCI – znalazł się tam, gdzie nigdy do tej pory nie było polskiego kolarza.
Teraz czas na innych. W piątek w Belfaście rozpoczyna się Giro d'Italia. W zeszłym roku Przemysław Niemiec zajął w nim szóste miejsce, a Rafał Majka siódme. Apetyt na więcej jest uzasadniony. Majka Tour de Romandie ukończył na 13. pozycji; byłby wyżej, ale zderzył się z Francuzem Thibault Pinotem i stracił szansę na miejsce w czołówce. W Giro pojedzie jako lider zespołu Tinkoff Saxo Bank. Dla Niemca najważniejszym sprawdzianem było Giro del Trentino, w którym zajął trzecie miejsce. On z kolei został liderem zespołu Lampre Merida. We Włoszech wystartuje również Michał Gołaś z Omegi.
Kwiatkowski po krótkim odpoczynku będzie się przygotowywał do Tour de France.
Klasyfikacja generalna Tour de Romandie: