Boks: Włodarczyk i Lebiediew będą walczyć w Moskwie

Boks. Dwóch Polaków, dwóch Rosjan i dwa mistrzowskie pasy do zdobycia w ringu w Moskwie. W rolach głównych: Krzysztof Włodarczyk ?– Grigorij Drozd oraz Denis Lebiediew – Paweł Kołodziej.

Publikacja: 27.09.2014 13:00

Krzysztof Włodarczyk w sobotę broni tytułu

Krzysztof Włodarczyk w sobotę broni tytułu

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Stawką w obu pojedynkach będą tytuły w wadze junior ciężkiej, których bronią „Diablo" Włodarczyk (WBC) i Lebiediew (WBA). Oni są faworytami, ale Drozda, aktualnego mistrza Europy, nikt nie stawia na straconej pozycji w starciu z Polakiem. Rosjanin sam wprawdzie bardzo pochlebnie wyraża się o umiejętnościach i klasie sportowej jedynego polskiego mistrza świata w zawodowym boksie, ale mówi też, że wierzy w sukces. Podobnie jak jego promotor, rosyjski miliarder Andriej Riabiński.

– Jeszcze rok temu nie przypuszczałem, że Grigorij tak szybko będzie gotowy na Włodarczyka. Teraz jestem o niego spokojny. Jest w znakomitej formie – twierdzi Riabiński.

35-letni Drozd ma bardzo dobry bilans dotychczasowych walk. 38 wygrał, z czego 27 przed czasem, przegrał tylko z Firatem Arslanem osiem lat temu. W ubiegłym roku zmierzył się w Moskwie z Mateuszem Masternakiem i pokonał go w 11. rundzie, odbierając mu pas mistrza Europy. Teraz przekonuje, że jest jeszcze lepszy niż wtedy i dobrze wie, jak walczyć z Włodarczykiem. Komentował bowiem pojedynek Polaka z Rachimem Czakijewem w Moskwie dla jednej z telewizji. Później miał okazję wymienić się uwagami z Czakijewem, który potwierdził, że „Diablo" ma bardzo mocny lewy sierpowy i równie silny prawy prosty. No i świetnie się broni. Ciężko przebić się przez jego podwójną gardę.

Włodarczyk nie ma złudzeń. Wie, że ta walka będzie się zdecydowanie różnić od tej z Czakijewem, bo Drozd jest innym pięściarzem. Po pierwsze, walczy z normalnej pozycji, nie jest mańkutem, nie rzuci się też tak jak Czakijew do szalonego ataku od pierwszego gongu, chcąc znokautować Polaka. Drozd będzie chciał wykorzystać swoją szybkość w ringu, będzie się starał wygrywać rundy i niczego na siłę nie udowadniać. I wie, że „Diablo" przy każdej nadarzającej się okazji może go znokautować, tak jak znokautował Czakijewa.

– Najważniejsze, by mieć wszystko poukładane w głowie – mówi dwa lata młodszy od Drozda Włodarczyk, który już udowodnił, że najlepiej radzi sobie przed obcą publicznością, gdy presja ciąży na rywalu.

Znacznie trudniej będzie miał Paweł Kołodziej, który zmierzy się z Denisem Lebiediewem, mistrzem WBA w wadze junior ciężkiej. Leworęczny Rosjanin (180 cm) jest wprawdzie kilkanaście centymetrów niższy od niepokonanego „Harnasia" (195 cm), ale prawdopodobnie nie będzie to decydujący atut w tym pojedynku.

– Paweł musi się uczyć, jak radzić sobie z presją – mówi Tomasz Adamek, były mistrz tej kategorii, dziś bokser wagi ciężkiej szykujący się do walki z Arturem Szpilką.

Adamek wie, co mówi. Kołodziej ma świetny bilans (33 zwycięstwa, 18 przed czasem) i żadnej porażki, ale nigdy nie walczył z kimś tak mocnym jak Lebiediew (25 wygranych, 19 przed czasem, 2 porażki). Nikt nie jest więc w stanie powiedzieć, jak się zachowa i czy wytrzyma psychicznie walkę w Moskwie.

O Adamka nigdy nie trzeba się było martwić, ma żelazną psychikę. – Wytrzymywałem presję, bo znałem swoją wartość. Paweł musi walczyć z chłodną głową, na obcym terenie to szczególnie ważne. Nie wiem jednak, czy da radę opanować nerwy w takiej sytuacji. To nie jest prosta sprawa – kończy Adamek.

Gala z Moskwy w Polsacie Sport. Sobota 18.00.

Stawką w obu pojedynkach będą tytuły w wadze junior ciężkiej, których bronią „Diablo" Włodarczyk (WBC) i Lebiediew (WBA). Oni są faworytami, ale Drozda, aktualnego mistrza Europy, nikt nie stawia na straconej pozycji w starciu z Polakiem. Rosjanin sam wprawdzie bardzo pochlebnie wyraża się o umiejętnościach i klasie sportowej jedynego polskiego mistrza świata w zawodowym boksie, ale mówi też, że wierzy w sukces. Podobnie jak jego promotor, rosyjski miliarder Andriej Riabiński.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie