Reklama

Radość albo strach

Po niedzielnym meczu Irlandia – Polska będziemy spokojniejsi lub wrócą obawy o awans do finałów Euro 2016.

Publikacja: 26.03.2015 19:56

Trening Polaków jeszcze w Warszawie

Trening Polaków jeszcze w Warszawie

Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Po jesiennym zwycięstwie nad mistrzami świata – Niemcami – wydawało się, że największa zmora polskiej piłki – „mecze o wszystko" – na dłuższy czas zniknęła ze słownika kibiców reprezentacji. Tymczasem bańka pękła już trzy dni później: remis ze Szkocją na Stadionie Narodowym, chociaż wtedy jeszcze mało kto to dostrzegał, mocno skomplikował wydawałoby się idealną sytuację drużyny Adama Nawałki w eliminacjach Euro 2016. Jeśli w Dublinie Robert Lewandowski i jego koledzy nie pokonają Irlandii, „mecze o wszystko" znów będą z nami.

W niedzielę oprócz spotkania Irlandii z Polską w naszej grupie faworyci zagrają ze słabeuszami. W Tbilisi Gruzja gościć będzie podrażnionych Niemców, którzy wciąż nie są w stanie złapać po mundialu odpowiedniego rytmu – w środę w towarzyskim meczu zaledwie zremisowali 2:2 z Australią. Szkoci z kolei w Glasgow urządzą sobie trening strzelecki z Gibraltarem.

Jeśli biało-czerwoni przegrają w Dublinie, wielce prawdopodobna stanie się sytuacja, że cztery drużyny z naszej grupy zrównają się punktami. Polska, Irlandia, Szkocja i Niemcy będą miały po 10 punktów, a wtedy już każdy kolejny mecz będzie walką o życie.

Dla Irlandii porażka z Polską oznaczałaby, że przestanie się liczyć w grze o pierwsze miejsce w grupie D. Dlatego też można być pewnym, że rywal nie odpuści nawet o krok. Irlandczycy, którzy mają „trudny do pokonania zespół, grający z pasją i poświęceniem", jak opisywał drużynę O'Neilla trzy dni temu na łamach „Rzeczpospolitej" legendarny napastnik reprezentacji Eire Tony Cascarino, będą czuli nóż na gardle.

Największym zmartwieniem Nawałki w tygodniu poprzedzającym mecz było to, na kogo postawić po prawej stronie boiska i w bramce. Wydaje się niemal pewne, że z Irlandią bronić będzie Artur Boruc. Zawodnik lidera angielskiej Championship wydaje się być wyżej w rankingu selekcjonera od Łukasza Fabiańskiego, mimo że bramkarz Swansea ma naprawdę bardzo dobry sezon, w dodatku w wyższej kasie rozgrywkowej niż Boruc.

Na prawej obronie pewniakiem jest Paweł Olkowski, który latem zamienił Górnik Zabrze na beniaminka Bundesligi 1.FC Koeln i jest tam jednym z objawień. Gra regularnie, nie robi mu różnicy, czy wystawiany jest w defensywie, czy na prawej stronie w linii pomocy.

Na razie bilans jego debiutanckiego sezonu w Niemczech jest imponujący – 25 meczów, dwa gole strzelone, trzy asysty. Ten bilans już jest lepszy (a do rozegrania zostaje jeszcze osiem spotkań) niż Łukasza Piszczka w pierwszym sezonie w Bundeslidze. Inna sprawa, że Olkowski wyjechał z Polski jako 25-latek, a Piszczek, grający w reprezentacji przez ostatnie lata na pozycji prawego obrońcy, był o cztery lata młodszy, gdy rozpoczynał podbój Niemiec.

Reklama
Reklama

Na skrzydle Nawałka zapewne postawi na kolegę klubowego Olkowskiego, wracającego do reprezentacji po niemal roku przerwy Sławomira Peszkę.

W rundzie jesiennej nie mieścił się on w klubowym składzie i grał epizodycznie. Ale od początku tego roku jest pierwszym skrzydłowym w Kolonii. Niemiecka prasa bardzo chwali Peszkę za współpracę z Olkowskim i pomaganie mu w defensywie – co jest czymś nowym w jego emploi. Do tej pory były zawodnik Lecha Poznań raczej kojarzył się z jeźdźcem bez głowy, równie efektownym co chaotycznym.

Polacy pod wodzą Nawałki koncentrują się na obronie i wyprowadzaniu kontrataków. Podobnie powinien wyglądać mecz w Dublinie. – Zmiana w porównaniu z poprzednimi selekcjonerami to ogromna poprawa gry defensywnej.  Nie mam na myśli tylko bramkarza i czwórki w obronie, ale całą grę obronną zespołu. Nasza defensywa zaczyna się już od wysuniętego napastnika – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą" środkowy pomocnik reprezentacji i hiszpańskiej Sevilli Grzegorz Krychowiak.

Drużyna Nawałki będzie starała się zmuszać kiepsko wyszkolonych technicznie, ale silnych i dobrze grających w powietrzu stoperów irlandzkich do rozgrywania piłki i tym sposobem prowokować ich do błędu. Można się więc spodziewać pressingu w wykonaniu biało-czerwonych, ale tak intensywny sposób gry wymaga też chwil odpoczynku.

Spotkanie w Dublinie może jeszcze nie jest „meczem o wszystko", ale jeśli sprawy pójdą źle, do końca eliminacji innych meczów już nie będzie.

Przypuszczalny skład Polaków: Boruc – Olkowski, Glik, Szukała, Wawrzyniak – Peszko, Jodłowiec, Krychowiak, Rybus – Milik – Lewandowski.

Reklama
Reklama

Transmisja w Polsacie i Polsacie Sport w niedzielę o 20.45

Grupa D

Niedziela: • Szkocja – Gibraltar (18.00, Polsat Sport News) • Gruzja – Niemcy (18.00, Polsat Sport Extra) • Irlandia – Polska (20.45, Polsat, Polsat Sport)

MECZE ROZEGRANE

• Gruzja – Irlandia 1:2 • Niemcy – Szkocja 2:1 • Gibraltar – Polska 0:7 • Irlandia – Gibraltar 7:0 • Szkocja – Gruzja 1:0 • Polska – Niemcy 2:0 • Niemcy – Irlandia 1:1 • Gibraltar – Gruzja 0:3 • Polska – Szkocja 2:2 • Gruzja – Polska 0:4 • Niemcy – Gibraltar 4:0 • Szkocja – Irlandia 1:0

MECZE DO ROZEGRANIA

13 czerwca: • Polska – Gruzja • Irlandia – Szkocja • Gibraltar – Niemcy

4 września: • Gruzja – Szkocja • Gibraltar – Irlandia • Niemcy – Polska

7 września: • Irlandia – Gruzja • Polska – Gibraltar • Szkocja – Niemcy

Reklama
Reklama

8 października: • Gruzja – Gibraltar • Irlandia – Niemcy • Szkocja – Polska

11 października: • Niemcy – Gruzja • Gibraltar – Szkocja • Polska – Irlandia

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama