Z Lucerny wracamy bez medalu

W niedzielę w Lucernie trzy polskie osady startowały w finałach A ostatnich w tym sezonie zawodów Pucharu Świata. Żadnej nie udało się stanąć na podium.

Publikacja: 12.07.2015 20:00

Z Lucerny wracamy bez medalu

Foto: Fotorzepa/Maksymilian Radzimirski

Brzeg jeziora Rotsee zaczął wypełniać się widzami tuż przed godziną 10.00. Były flagi i krowie dzwonki do hałaśliwego zagrzewania zawodników. Krótko mówiąc wszystko, czego trzeba, by w Szwajcarii oglądać wioślarstwo.

Miejscowi kibice z niecierpliwością czekali na 11.03. Wtedy na starcie pojawiła się jedyna załoga z ich kraju. Opłacało się czekać , szwajcarska czwórka bez sternika wagi lekkiej wywalczyła srebro. Była wolniejsza o 0,77 sekundy od osady z Nowej Zelandii.

Potem Szwajcarzy nie mieli już na co czekać, pochowali dzwonki i zaczął się piknik. Jednak ok. 14.00 na brzegu robiło się coraz luźniej, ponieważ o 15.00 Roger Federer zaczynał wimbledoński finał z Novakiem Djokoviciem. Także serbscy wioślarze po swoich występach wyczekująco przestępowali z nogi na nogę i chcieli jak najszybciej pojechać do hotelu.

Ci, którzy wybrali tenisa zamiast wioślarstwa, nie mogą czuć się zawiedzeni. Być może ta ocena nie jest do końca sprawiedliwa, jednak z punktu widzenia polskiego kibica słuszna. Bowiem osady z Polski startujące w finałach A nie zachwyciły.

Już w pierwszym finale startowały siostry Anna i Maria Wierzbowskie. Po pierwszych 500 m wyścigu dwójek bez sternika zajmowały czwarte miejsce. Wydawało się, że mogą się pokusić o miejsce w czołowej trójce. Jednak zamiast przyspieszyć, słabły. Po 1500 m spadły na ostatnią pozycję i już nie zdołały odrobić strat. Wygrały, można powiedzieć, że zgodnie z tradycją, ubiegłoroczne triumfatorki – Helen Glover i Heather Stanning.

Kolejną nadzieją była kobieca czwórka podwójna. Joanna Leszczyńska, Monika Ciaciuch, Maria Springwald i Agnieszka Kobus w sobotnim wyścigu o tory były najwolniejsze. W niedzielę zaczęły z wysokiego C. Po 500 m zajmowały drugą pozycję i ustępowały jedynie Niemkom. Jednak tak jak w przypadku sióstr Wierzbowskich, coś w pewnym momencie się popsuło. Być może przeszkadzał płynący tuż obok ich toru telewizyjny katamaran, być może po prostu zabrakło sił. Faktem jest, że ukończyły rywalizację na piątym miejscu. Wyprzedziły tylko Brytyjską załogę. Wygrały Niemki, które prowadziły od samego początku.

Pozostało czekać na ostatni, najbardziej prestiżowy finał. We wczorajszym repasażu Polacy popłynęli całkiem dobrze (drugie miejsce) i mogli pokusić się o niespodziankę. Niestety, Piotr Juszczak, Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Marcin Brzeziński, Mikołaj Burda, Mateusz Wilangowski, Zbigniew Schodowski, Robert Fuchs i sternik Daniel Trojanowski od samego startu płynęli na końcu. Do mety dopłynęli na szóstej pozycji.

- Wiosłowanie nie było tak równe jak w sobotę. Niestety, to był zupełnie inny wyścig – mówił potem „Rz" Daniel Trojanowski.

Ze zwycięstwa cieszyli się Brytyjczycy, którzy jedynie o 0,08 sekundy wyprzedzili Niemców. Trzeci byli Nowozelandczycy.

W klasyfikacji generalnej zawodów triumfowała Nowa Zelandia (72 punkty) przed Australią (47 punktów) i Wielką Brytanią (46 punktów). Polska została sklasyfikowana na 16. miejscu (osiem punktów).

Słaby występ Polaków Lucernie to nie najlepszy prognostyk przed nadchodzącymi wielkimi krokami mistrzostwami świata w Aiguebelette (Francja, 30 sierpnia – 6 września). To także zasadnicza faza kwalifikacji do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Prezes PZTW Ryszard Stadniuk mówił, że lepiej, że nie poszło teraz, ważne, aby udane były mistrzostwa świata. Czy tak będzie, czas pokaże. Możliwe, że uda się zdobyć medal, bo w Aiguebelette wystartują zapewne Natalia Madaj i Magdalena Fularczyk-Kozłowska, których w Lucernie zabrakło.

Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Sport
Sportowcy spotkali się z Andrzejem Dudą. Chodzi o ustawę o sporcie