Reklama

Kubica wrócił na podium

Po kilku miesiącach odpoczynku Robert Kubica wystartował w zawodach Renault Sport Trophy na belgijskim torze Spa-Francorchamps.

Aktualizacja: 25.09.2016 23:20 Publikacja: 25.09.2016 19:45

Robert Kubica zamierza w przyszłym roku startować na torach wyścigowych.

Robert Kubica zamierza w przyszłym roku startować na torach wyścigowych.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Polski kierowca otrzymał od francuskiej firmy zaproszenie do startu w serii, w której zawodowcy i amatorzy rywalizują w 550-konnych samochodach Renault R.S.01. Po rozbracie z rajdowymi mistrzostwami świata, w których Kubica spędził sezony 2013–2015, start na torze Spa-Francorchamps był z jednej strony dobrą okazją do powrotu za kierownicę, a z drugiej przetarciem przed przygotowaniami do przyszłego roku.

Dla organizatorów serii nazwisko znane z Formuły 1 okazało się wielkim magnesem i pomogło w rozpropagowaniu istniejącego od zeszłego roku cyklu.

Kierowcy w Renault Sport Trophy są podzieleni na dwie kategorie: profesjonalistów i amatorów. W czasie weekendu odbywają się dwa krótkie wyścigi, po jednym dla obu grup, oraz długi wyścig, w którym za kierownicą każdego auta zmienia się zawodowiec z „dżentelmenem". Zmiennikiem Kubicy był Christophe Hamon, który w kwalifikacjach do wyścigu długodystansowego wywalczył siódme pole startowe.

Po świetnym początku Francuz awansował na czwarte miejsce, potem stracił jedną lokatę, a po zmianie zawodników Kubica wrócił na tor na szóstej pozycji. Uporał się z jednym rywalem, wykorzystał kolizję innego i metę minął jako czwarty. Ale po ukaraniu drugiej na mecie załogi polsko-francuski duet awansował na trzecie miejsce.

– Powrót na podium to miłe uczucie, chociaż oczywiście bardziej podobało mi się sześć lat temu, gdy byłem tu w samochodzie Formuły 1 – skomentował Kubica, przypominając swoją ostatnią wizytę na podium w F1, także na Spa-Francorchamps i w barwach Renault.

Reklama
Reklama

Do wyścigu sprinterskiego w kategorii profesjonalistów Polak zakwalifikował się w pierwszej trójce i po starcie atakował wicelidera, ale ostatecznie pozostał na trzeciej pozycji. Stracił ją na drugim okrążeniu i na mecie był czwarty: 1,2 sekundy za podium i zaledwie 0,2 sekundy przed piątym zawodnikiem.

W tym sezonie kierowcy Renault Sport Trophy mają do rozegrania jeszcze jedną rundę, 22–23 października na portugalskim torze Estoril. Kubica prawdopodobnie wróci wtedy za kierownicę R.S.01, ale starty w tej dość słabo obsadzonej serii nie są celem długofalowym. Polski zawodnik zdradza, że na 90 procent sezon 2017 spędzi na torach wyścigowych, a nie na odcinkach specjalnych.

Zainteresowanie nim wciąż jest duże, ale jak pokazały starty w rajdach w prywatnym zespole, poza samym wyborem serii ważne jest jeszcze odpowiednie zaplecze i warunki pracy. Największy wpływ na decyzję ma oczywiście możliwość prowadzenia danego samochodu przy ograniczeniach fizycznych po jego pamiętnym wypadku, ale z wyjątkiem wyścigów aut jednomiejscowych z ciasnym kokpitem mógłby jeździć w praktycznie każdej prestiżowej kategorii.

Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
warszawa
Ośrodek Nowa Skra w pigułce. Miasto odpowiada na pytania dotyczące inwestycji
Sport
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG: obrońcy trofeum wygrali rzutem na taśmę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama