Białystok szaleje

Jagiellonia wygrała w sobotę z Arką po dwóch golach w doliczonym czasie i obroniła pozycję lidera. Ponownie cieszyła się w niedzielę, gdy w Warszawie Legia przegrała z Wisłą Kraków. Białostoczanie mają dzięki temu trzy punkty przewagi nad mistrzem Polski.

Aktualizacja: 18.03.2018 19:43 Publikacja: 18.03.2018 18:55

Końcówka meczu Jagiellonia - Arka przejdzie do historii meczów w Białymstoku.

Końcówka meczu Jagiellonia - Arka przejdzie do historii meczów w Białymstoku.

Foto: PAP/ Artur Reszko

Jeszcze w czwartej minucie doliczonego czasu gry Jagiellonia przegrywała u siebie z Arką Gdynia 1:2. Wtedy wyrównał Łukasz Burliga. Kilkadziesiąt sekund później wprowadzony z ławki Cilian Sheridan przedarł się po lewej stronie pola karnego, podał mocno wzdłuż bramki, a Jakub Wójcicki dostawił nogę i zdobył swoją pierwszą bramkę dla klubu z Podlasia po zimowym transferze z Cracovii. Zegar wskazywał wówczas już 96. minutę meczu.

Trener Ireneusz Mamrot ze spokojnym sumieniem będzie mógł zwycięstwo z Arką wpisać po stronie swoich sukcesów. Oba gole w doliczonym czasie gry padły po akcjach ludzi, których wprowadził z ławki: Karol Świderski był tym, który zaliczył asystę przy wyrównującym trafieniu Burligi, zwycięski gol padł po akcji duetu rezerwowych.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia Białystok gra nie tylko dla siebie
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Kupmy sobie klub. Gwiazdy futbolu inwestują
Piłka nożna
Marcin Robak wznawia karierę. Teraz będzie grał w futsal
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Zlatan Ibrahimović krytykuje Szymona Marciniaka
Materiał Promocyjny
Raportowanie zrównoważonego rozwoju - CSRD/ESRS w praktyce