Reklama
Rozwiń

Policja weszła do Sampdorii. Oszustwo przy transferze

Sampdoria Genua, włoski klub, w którym grają Dawid Kownacki, Karol Linetty i Bartosz Bereszyński, jest podejrzewany o oszustwo i pranie brudnych pieniędzy - donosi agencja AFP. Zarzuty związane są ze sprzedażą zawodnika Pedro Obianga.

Aktualizacja: 28.11.2018 14:41 Publikacja: 28.11.2018 14:23

Massimo Ferrero, prezes Sampdorii

Massimo Ferrero, prezes Sampdorii

Foto: AFP

qm

Włoska policja poinformowała, że dochodzenie dotyczy 2,6 miliona euro w gotówce i w majątku prezesa Massimo Ferrero, samego klubu oraz od pięciu innych osób związanych ze śledztwem finansowym.

Śledczy są szczególnie zainteresowani pieniędzmi związanymi z przekazaniem Pedro Obianga, hiszpańskiego pomocnika, z Sampdorii Genusa do angielskiego West Ham w 2015 roku. Śledztwo koncentruje się na sfałszowanych fakturach i rachunkach, zarzutach dotyczących prania pieniędzy i dziwnymi przepływami między różnymi firmami w "Grupie Ferrero".

Massimo Ferrero, oprócz piastowania funkcji prezesa Sampdorii, jest też producentem filmowym i właścicielem kin w Rzymie.

Guardia di Finanza, włoska policja finansowa, oświadczyła, że kwota 1,2 miliona euro związana ze sprzedażą Obianga mogła zostać przekierowana "i częściowo ponownie wykorzystana do uporządkowania sytuacji finansowej innych zadłużonych spółek w grupie oraz do finansowania dwóch innych powiązanych z grupę Ferrero firm" w ramach produkcji filmu.

68-letni Ferrero kupił Sampdorię latem 2014 roku. W 1991 roku klub jedyny raz wygrał Serie A, a największym sukcesem w Europie była wygrana w Pucharze Zdobywców Pucharów rok wcześniej.

W tym sezonie klub, w którym grają trzej Polacy, zajmuje 12. miejsce w tabeli włoskiej ligi, 21 punktów za prowadzącym Juventusem.

Piłka nożna
Polskie piłkarki debiutują w mistrzostwach Europy. Nie boją się nikogo
Piłka nożna
Gwiazdor Liverpoolu zginął w wypadku samochodowym. Niedawno wziął ślub
Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana
Piłka nożna
Cezary Kulesza nadal prezesem PZPN. Mądry król i źli dworzanie