Śląsk przedłużył niechlubną passę bez zwycięstwa u siebie w Ekstraklasie, która trwa od 23 września - pisze Onet.
Lechia prowadziła od 15 minuty, gdy Michał Nalepa strzałem zza pola karnego pokonał Jakuba Wrąbla. W 21 minucie Śląsk po raz pierwszy trafił w poprzeczkę - stało się to po uderzeniu z rzutu wolnego Djordje Cotry.
Niewykorzystana okazja zemściła się na gospodarzach - w 25. minucie Haraslin wykorzystał błąd obrońców Śląska i pewnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.
Do końca pierwszej połowy Śląsk jeszcze dwa razy trafił w poprzeczkę. W 57. minucie poprzeczka uratowała Lechię od straty gola po strzale Arkadiusza Piecha. Z kolei w 77. minucie dobrą okazję dla Lechii zmarnował Flavio Paixao.
Ostatni raz Śląsk trafił w poprzeczkę bramki Lechii w 87. minucie.