Jako pierwsza awansowała Belgia, która przypieczętowała osiągnięcie, rozbijając San Marino aż 9:0. Drudzy byli Włosi, na najniższym stopniu podium znaleźli się Rosjanie, wciąż prowadzeni przez znanego z Legii Stanisława Czerczesowa, a tuż za nimi drużyna Jerzego Brzęczka.
Belgowie nie przegrali meczu, zdobyli najwięcej goli (40 w 10 spotkaniach) – o trzy więcej niż Anglicy i Włosi – i mogą się pochwalić najlepszą defensywą eliminacji. Podopieczni Roberto Martíneza stracili zaledwie trzy bramki – jedyną drużyną, która miała równie szczelną obronę, jest Turcja, a para jej młodych stoperów Merih Demiral (21 lat), Kaan Ayhan (25 lat) znajduje się pod obserwacją czołowych klubów. Najlepiej podawali Hiszpanie (91 procent skuteczności), którzy najdłużej też utrzymywali się przy piłce (70 procent czasu) i oddali najwięcej strzałów (227), co po pierwsze nie jest żadnym zaskoczeniem, a po drugie więcej mówi o ich doskonale znanym stylu gry niż o sile drużyny.