Zaraza transferowa w polskiej piłce

19-latek z Legii Michał Karbownik może być najdroższym piłkarzem sprzedanym z polskiej ligi, ale trudno się z tego cieszyć bez strachu.

Aktualizacja: 05.05.2020 21:58 Publikacja: 05.05.2020 18:10

Michał Karbownik – podobno Legia chce na nim zarobić 10 milionów euro

Michał Karbownik – podobno Legia chce na nim zarobić 10 milionów euro

Foto: shutterstock

Barcelona, Real Madryt, FC Sevilla, Real Betis Sewilla, Sporting Lizbona, Napoli, Atalanta Bergamo, Bologna, Celtic Glasgow, Tottenham, PSV Eindhoven, Dynamo Moskwa – takie kluby są rzekomo zainteresowane pozyskaniem lewego obrońcy Legii. A ja słyszałem, że Juventus Turyn też, bo podobno Cristiano Ronaldo, po obejrzeniu akcji Karbownika z meczu Legia–Cracovia, powiedział, że z kimś takim to on by chętnie na boisku współpracował.

Karbownik w marcu skończył 19 lat. Wychował się w Radomiu, stamtąd trafił do juniorów Legii, a trener Aleksandar Vuković włączył go do kadry pierwszej drużyny. Jesienią ubiegłego zagrał pierwszy raz w Ekstraklasie. Widać, że chłopak ma talent i wyróżnia się na tle ligowców o znacznie bardziej znanych nazwiskach. Gdyby nie pandemia wiosną debiutowałby w reprezentacji Polski, bo Jerzy Brzęczek chciał go powołać. Widział go zresztą nie na lewej obronie, gdzie gra w klubie, tylko na lewej pomocy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Piłka nożna
Drzwi na mundial szeroko otwarte. Zagrają nawet Jordania i Uzbekistan
Piłka nożna
Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Karuzela zaczyna się kręcić
Piłka nożna
Edward Iordanescu. Wprowadził Rumunię na Euro 2024, teraz ma odzyskać mistrzostwo dla Legii
Piłka nożna
Michał Probierz odchodzi. Pożar ugaszony, czas na nowy rozdział
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Piłka nożna
„Było - minęło”. Cezary Kulesza komentuje dymisję Michała Probierza