Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 17.10.2020 06:42 Publikacja: 17.10.2020 06:42
Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski
Liverpool nie poniósł porażki z Evertonem od dziesięciu lat, ale kto wie, czy ta seria mistrzów Anglii w sobotnie popołudnie nie dobiegnie końca. Ich rywale zanotowali najlepszy start w historii swoich występów w Premier League, wygrali wszystkie cztery mecze, Dominic Calvert-Lewin z sześcioma bramkami jest współliderem klasyfikacji strzelców, James Rodriguez czaruje jak za dawnych lat, a Carlo Ancelottiego wybrano na trenera września.
- Nie jestem zaskoczony tym, jak grają. Kiedy Carlo pojawił się w Evertonie, wiedziałem, że uczyni z tej drużyny groźnego przeciwnika - chwali kolegę po fachu trener Liverpoolu Juergen Klopp. Jego piłkarze przed przerwą na spotkania reprezentacji doznali niespodziewanej, wysokiej porażki z Aston Villą (2:7) i będą chcieli udowodnić, że był to jedynie wypadek przy pracy. Zapowiada się interesujące widowisko.
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Letnie okno dopiero się otworzyło, ale doczekaliśmy się już kilku dużych transferów. Wyjaśniła się też przyszłoś...
Po raz pierwszy kibice w Polsce będą mieli okazję zobaczyć na żywo Ronaldinho. Mistrz świata (2002) i zdobywca Z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas