Wojciech Szczęsny, podobnie jak cała drużyna Juventusu, od kilku dni przechodzi kwaratannę, na którą piłkarze Starej Damy zostali wysłani po tym, jak okazało się, że Daniele Rugani ma koronawirusa. We wtorkowy wieczór klub poinformował, że zakażony jest również Blaise Matuidi.
Polski golkiper też ma za sobą test na obecność koronawirusa. - Czekam na wyniki badań, ale czy będę miał wynik pozytywny czy negatywny, to wiele nie zmienia, bo i tak mam narzuconą kwarantannę domową - mówił we wtorek w programie "Foot Truck".
W środę Szczęsny zamieścił na Instagramie wpis, w którym wspiera włoski naród.
- Chociaż martwimy się o nasze rodziny i bliskich, modląc się, aby wirus ich nie dotknął, wciąż zadajemy sobie pytanie, jak to się stało i dlaczego. Pytania, na które możemy nigdy nie znaleźć odpowiedzi. Ale zastanawiamy się również nad przyszłością. Jak wpłynie to na nasze społeczeństwo? Czy wszystko wróci do normy? - pisze na portalu społecznościowym bramkarz Juve, którego wzięło na przemyślenia.
- Ktoś może uważać się za nieszczęśliwego, że jest teraz we Włoszech - w kraju najbardziej dotkniętym wirusem. Ale nie zgadzam się. Mam szczęście, że tu jestem, ponieważ wiem, że to kraj, który pokona tego wirusa jednością i pasją, z której słyną Włosi - podkreśla Szczęsny cytowany przez Onet. Polak zaznacza, że kolejne pokolenia dzieci z całego świata będą się uczyć o niesamowitej historii Włoch.