Nie myśleć o legendzie

Maciej Skorża o szansach w meczu z Barceloną, mierzeniu się z legendami i transferach, których nie było

Aktualizacja: 12.08.2008 19:40 Publikacja: 12.08.2008 19:25

Maciej Skorża, trener Wisły Kraków

Maciej Skorża, trener Wisły Kraków

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Barcelona musi, a Wisła tylko może awansować do następnej rundy. To wygodna pozycja?

Żeby pokonać Barcelonę wszyscy moi zawodnicy muszą rozegrać mecz życia, wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Oczywiście, jeśli odpadniemy, ciągle mamy przed sobą mecze w Pucharze UEFA, ale kiedy ma się taką świadomość, że to być może jedyny mecz w karierze przeciwko tak wielkiej drużynie jak Barcelona, chce się wypaść jak najlepiej. Wiemy jedno - rywal jest głodny, piłkarze będą starali się pokazać nowemu trenerowi i na pewno nas nie zlekceważą.

Jak piłkarze mają poradzić sobie z presją, do której nie są przyzwyczajeni?

Trzeba wyjść na boisko i zapomnieć, że gra się z Barceloną. To tylko kolejny mecz, nic wielkiego. Od moich piłkarzy oczekuję walki od pierwszej do ostatniej minuty. Jeżeli zagramy tak jak z Beitarem w rewanżu, a nawet o klasę lepiej niż wtedy, to możemy osiągnąć cel. Widzę, że moi piłkarze rozgrywają już mecz w wyobraźni, widzę, że mają wielką ochotę sprawić tu niespodziankę i mam nadzieję, że tak się stanie. Nie możemy tylko mierzyć się z legendą stadionu czy całą otoczką jaką ma Barcelona, nie możemy nawet o tym myśleć.

Camp Nou może sparaliżować pana piłkarzy?

Przedsmak mieliśmy w Jerozolimie. Oczywiście, to inny rozmiar kapelusza, ale też straciliśmy na chwilę głowę przy żywiołowej publiczności i zostaliśmy za to ukarani. Mam nadzieję, że piłkarze się wtedy czegoś nauczyli. Łatwo nie będzie też z tego powodu, że Barcelona przechodzi ciekawą metamorfozę. Zrezygnowano z gwiazd grających dla siebie, a sprowadzono zawodników, dla których najważniejsze jest dobro drużyny. Kiedy oglądałem pięć meczów sparingowych, jakie Barcelona rozegrała przed sezonem, żaden nie wyglądał jak mecz towarzyski. Determinacja tych zawodników była porażająca.

Jeśli pan wygra, okaże się, że kupowanie zawodników nie ma sensu. Wisła nie wydała nic, Barcelona ponad sto milionów euro.

Jako trener sygnalizowałem potrzebę wzmocnień, jednak od jakiegoś czasu koncentruję się tylko na tych zawodnikach, którzy są w klubie. Czy mam duże pole manewru?

Barcelona musi, a Wisła tylko może awansować do następnej rundy. To wygodna pozycja?

Żeby pokonać Barcelonę wszyscy moi zawodnicy muszą rozegrać mecz życia, wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Oczywiście, jeśli odpadniemy, ciągle mamy przed sobą mecze w Pucharze UEFA, ale kiedy ma się taką świadomość, że to być może jedyny mecz w karierze przeciwko tak wielkiej drużynie jak Barcelona, chce się wypaść jak najlepiej. Wiemy jedno - rywal jest głodny, piłkarze będą starali się pokazać nowemu trenerowi i na pewno nas nie zlekceważą.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain wygrywa, ale nadal stoi nad przepaścią
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real Madryt odrabia straty. Kylian Mbappe z kontuzją
Piłka nożna
Manchester City czeka na werdykt. Ma 115 zarzutów
Piłka nożna
Paris Saint-Germain może odpaść już w fazie ligowej. To nie jest gra komputerowa
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Piłka nożna
Atalanta Bergamo. Piękny lider Serie A