Jeszcze nie zacząłem swojej kadencji, a już mnie krytykujecie? Dajcie mi trochę czasu. Jak was słyszę, to tak, jakbym Jana Tomaszewskiego słyszał. Pada nazwisko, a ten od razu odtwarza płytę sprzed dziesięciu lat.
[b]No to jak pan zamierza wyprowadzić polską piłkę z poślizgu?[/b]
Na pewno nie sam, bo sam nic nie zrobię. Liczę na Ekstraklasę, wojewódzkie związki, Ministerstwo Sportu, posłów, senatorów. Zróbmy ze stadionów miejsca, gdzie – tak jak kiedyś – przychodzić będą całe rodziny. Wyczyśćmy futbol z korupcji. Zaznaczam, że zarzuty dotyczą okresu sprzed trzech – pięciu lat, teraz już jest znacząca poprawa.
[b]Po czwartkowym wystąpieniu Hryhorija Surkisa liczy pan na dobrą współpracę ze stroną ukraińską w sprawie Euro 2012?[/b]
Surkis chciał dobrze, a wyszło nieszczęśliwie. Jako gość nie pozwoliłbym sobie na takie uwagi, ale nie miały one wpływu na wybory. FIFAi UEFA akceptują demokrację, a współpracować z Ukrainą będzie mi się dobrze.
[b]Mówił pan o zaostrzeniu kontroli nad reprezentacją Polski. Co to znaczy?[/b]