Zobaczmy to jeszcze raz

Liga Mistrzów. Znowu Chelsea - Liverpool. Jeżeli ktoś przez ostatnie cztery lata nie oglądał jeszcze meczu tych drużyn w Lidze Mistrzów, dostaje od losu piątą szansę. Manchester ma najłatwiejszą drogę do finału

Aktualizacja: 21.03.2009 07:35 Publikacja: 21.03.2009 01:15

Liverpool z Chelsea. To już stały element Ligi Mistrzów

Liverpool z Chelsea. To już stały element Ligi Mistrzów

Foto: AP

Cztery drużyny angielskie, dwie hiszpańskie i po jednej z Niemiec i Portugalii. W ćwierćfinałach Ligi Mistrzów przypadków nie ma, najbogatsi pozwolili zebrać już okruchy ze stołu maluczkim, a teraz sami walczą o główne danie.

Manchester United próbuje dokonać rzeczy niemożliwej, czyli zdobyć Puchar po raz drugi z rzędu. Od kiedy rozgrywki organizowane są pod szyldem Ligi Mistrzów, nie udało się to jeszcze nikomu. W ćwierćfinale drużyna Aleksa Fergusona zagra z Porto. Trenerowi Manchesteru już w 1/8 finału udało się uporać ze zmorą Jose Mourinho, z którym dotąd przegrywał. Pokonał prowadzony przez Portugalczyka Inter Mediolan. Złe duchy jednak wracają, bo w 2004 roku Porto w drodze po Puchar upokorzyło Manchester, strzelając gola w ostatnich minutach na Old Trafford.

Z tamtego Porto w obecnym nie został już nikt, w Portugalczyków nie wierzą także bukmacherzy. William Hill płaci tylko 3 euro za jedno postawione na to, że Manchester obroni tytuł. Jeżeli United przejdą przeszkodę z Estadio Dragao, w półfinale trafią na lepszego w meczu Arsenal – Villarreal. Łatwiejszą drogę trudno sobie wyobrazić, bo w tym samym czasie najsilniejsi powybijają sobie zęby i do finału dotrą bardzo zmęczeni.

Chelsea znowu zagra z Liverpoolem. Te drużyny w ostatnich czterech latach trzykrotnie trafiały na siebie w półfinałach, a raz w fazie grupowej. W 2005 i 2007 roku Liverpool był lepszy i dochodził do finału, jednak mecze z londyńczykami były tak nudne, że głosy o konieczności reformy Ligi Mistrzów były traktowane bardzo poważnie. W czterech meczach padły tylko trzy gole. Ciekawiej było już rok temu, kiedy wygrała Chelsea, która w rewanżu pokonała drużynę Rafaela Beniteza 3:2 po dogrywce.

Benitez do Liverpoolu przyszedł w 2004 roku. W poprzednim tygodniu podpisał kontrakt obowiązujący do 2014. Ostatnie wyniki: 4:0 z Realem Madryt i 4:1 z Manchesterem United, dały Hiszpanowi mocną kartkę przetargową w rozmowach z amerykańskimi właścicielami klubu. Będzie zarabiał 4 miliony funtów rocznie, ale przede wszystkim udało mu się pozbawić pracy Ricka Parry’ego, który na Anfield odpowiadał za transfery. Teraz Benitez będzie jedynowładcą, Fergusonem z Liverpoolu. Parry odchodzi z klubu po zakończeniu sezonu.

W Liverpoolu, jeszcze przed wczorajszym losowaniem w Nyonie postarano się, by nie rozgrywać meczu 15 kwietnia, w rocznicę tragedii na Hillsborough. Zgodę wyraził szef UEFA Michel Platini, jednak burzenie terminarza nie było potrzebne, los zdecydował, że Liverpool z Chelsea zagra 14 kwietnia.

Angielskie drużyny miały tylko dwa marzenia: nie trafić na siebie, bo z typową angielską skromnością Premiership uważają za najsilniejszą ligę na świecie, oraz nie trafić na Barcelonę, bo jeśli już ktoś spoza Wysp mógłby im zagrozić, to właśnie Katalończycy.

Udało się, drużyna Pepa Guardioli zagra z Bayernem Monachium. Thierry Henry przestrzega kolegów z drużyny przed Franckiem Riberym, nazywając go Leo Messim Bayernu. Henry cieszy się jednak, że Barcelona nie trafiła na Arsenal, bo to byłby mecz trudny dla niego, bo przeciwko byłym kolegom.

W Lidze Mistrzów zostało dwóch Polaków: Łukasz Fabiański w Arsenalu i Tomasz Kuszczak w Manchesterze. Mariusz Lewandowski ze swoim Szachtarem Donieck zagra w Pucharze UEFA z Olympique Marsylia.

Wczoraj w Nyonie wylosowano także pary tych mniej ważnych rozgrywek. Żadna nie elektryzuje, Udinese, które wyeliminowało Lecha, zmierzy się z Werderem Brema.

W 1/8 finału Ligi Mistrzów jest sześć klubów z Anglii i Hiszpanii, w Pucharze UEFA – jeden, Manchester City.

[ramka]LIGA MISTRZÓW

Ćwierćfinały (mecze 7-8 kwietnia,

rewanże 14-15 kwietnia): • Villarreal – Arsenal Londyn • Manchester United – FC Porto • Liverpool – Chelsea Londyn • Barcelona – Bayern Monachium

Półfinały (28-29 kwietnia,

rewanże 5 – 6 maja):

Manchester/Porto – Villarreal/Arsenal,

Barcelona/Bayern – Liverpool/

Chelsea

Finał 27 maja w Rzymie

PUCHAR UEFA

Ćwierćfinały (mecze 9 kwietnia,

rewanże 16 kwietnia):

• Hamburger SV – Manchester City

• Paris St. Germain – Dynamo Kijów

• Szachtar Donieck – Olympique

Marsylia • Werder Brema – Udinese

Półfinały (mecze 30 kwietnia,

rewanże 7 maja):

Werder/Udinese – HSV/Man. City

PSG/Dynamo – Szachtar/Olympique

Finał 20 maja w Stambule[/ramka]

Cztery drużyny angielskie, dwie hiszpańskie i po jednej z Niemiec i Portugalii. W ćwierćfinałach Ligi Mistrzów przypadków nie ma, najbogatsi pozwolili zebrać już okruchy ze stołu maluczkim, a teraz sami walczą o główne danie.

Manchester United próbuje dokonać rzeczy niemożliwej, czyli zdobyć Puchar po raz drugi z rzędu. Od kiedy rozgrywki organizowane są pod szyldem Ligi Mistrzów, nie udało się to jeszcze nikomu. W ćwierćfinale drużyna Aleksa Fergusona zagra z Porto. Trenerowi Manchesteru już w 1/8 finału udało się uporać ze zmorą Jose Mourinho, z którym dotąd przegrywał. Pokonał prowadzony przez Portugalczyka Inter Mediolan. Złe duchy jednak wracają, bo w 2004 roku Porto w drodze po Puchar upokorzyło Manchester, strzelając gola w ostatnich minutach na Old Trafford.

Pozostało 80% artykułu
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Nie zagra w reprezentacji Polski
Piłka nożna
Nieoczekiwana porażka Barcelony. Wielka stopa Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Lech znokautował Legię po przerwie. W końcu widowisko w hicie Ekstraklasy
Piłka nożna
Bartosz Slisz zniszczył marzenia Leo Messiego. Niespodzianka w MLS, a w tle polski sędzia
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Piłka nożna
Liverpool nie do zatrzymania. Ani w Europie, ani w Anglii
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje