Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – to najlepsze podsumowanie tegorocznych występów Widzewa. Drużyna Pawła Janasa wygrywa przed własną publicznością, remisuje na wyjazdach. W sobotę znów będzie faworytem.
Do Łodzi przyjeżdża Górnik, który wiosną miał walczyć o awans, ale na razie zatrzymał się w miejscu i obserwuje, jak uciekają kolejni rywale. Zagłębie jest doskonale przygotowane na powrót do ekstraklasy – ma piękny stadion, znanych piłkarzy, a od czwartku trenera z doświadczeniem i nazwiskiem.
Brakuje tylko wyników. W Lubinie wierzą, że zapewni je Orest Lenczyk, człowiek, który dwa lata temu z GKS Bełchatów walczył o mistrzostwo do ostatniej kolejki. Mecz z Turem może dać odpowiedź na pytanie, czy główny kandydat do awansu nie stanie się największym przegranym sezonu. Pierwsze wiosenne spotkania pokazały, że w ekstraklasie zagra ten, kto straci mniej punktów z drużynami broniącymi się przed spadkiem. Lider Znicz w sobotę zmierzy się z Motorem, specjalistą od remisów i zespołem, który strzela bramkę w co drugim meczu, ale też rzadko ją traci.
Podbeskidzie sprawdzi rewelacyjny Dolcan, a Flota GKS Jastrzębie, które od zwycięstwa w Lubinie w poprzedniej kolejce dzieliły minuty. Korona do Katowic pojedzie bardzo osłabiona. Do zdrowia nie wrócili jeszcze Marek Szyndrowski, Paweł Sobolewski i Mariusz Zganiacz, a na listę nieobecnych trafili już kolejni zawodnicy. Hernani doznał kontuzji w spotkaniu z Turem i w sobotę na pewno nie wystąpi, na urazy narzekają też Piotr Gawęcki i Dariusz Kozubek. GKS wiosną jeszcze nie przegrał, zespół z Kielc zaczął zwyciężać dopiero tydzień temu.
[srodtytul]25. kolejka [/srodtytul]