Jak wynika z informacji „Rz”, na sobotnim zjeździe – już ósmym, od kiedy wybuchła futbolowa afera korupcyjna – zarząd PZPN przedstawi propozycję uchwały tak korzystnej dla klubów, które ustawiały mecze przed 30 czerwca 2005 roku, a jeszcze nie zostały ukarane, że właściwie trzeba ją nazwać nie tyle abolicją, ile amnezją. Zapominamy, że istnieje taki problem jak wina klubów. Odtąd będą karane tylko osoby fizyczne, które dopuściły się oszustw: działacze, sędziowie, piłkarze.
Cała uchwała nie była jeszcze gotowa w piątek, zarząd nie zdążył uzgodnić wszystkich szczegółów i dokończy obrady w sobotę przed zjazdem. Ale kluczowy punkt raczej się nie zmieni: żaden klub nie poniesie już kary za korupcję przed 2005 (a oszustw po 2005 na razie prokuratura nie odkryła). Nie będzie ani degradacji, ani grzywien, ani ujemnych punktów.
[wyimek]Koniec z karami za dawne ustawianie meczów. Nie tylko z degradacjami, ale też z grzywnami i ujemnymi punktami[/wyimek]
To, że od 1 lipca 2009 kluby nie będą degradowane, uchwalił już rok temu tzw. zjazd korupcyjny. Ale zniesienie grzywien i ujemnych punktów to nowość.
Uniewinnienie nie dotyczy klubów, które już zostały ukarane. Objęte nim będą tylko drużyny, na których korupcję prokuratura ma dowody, ale nie zdążyła ich przekazać Wydziałowi Dyscypliny PZPN. Nie wiadomo jeszcze, co z klubami, które karę mają orzeczoną, ale niewykonaną: Jagiellonią (dostała 300 tys. grzywny i 10 ujemnych punktów w nowym sezonie), która odwołała się do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, oraz Widzewem, którego sprawę (degradacja) do tego trybunału zwrócił Sąd Najwyższy. Władze PZPN chcą uratować przed karą również te zespoły, ale sprzeciwia się temu spółka Ekstraklasa SA. Zdecydują delegaci na zjazd.