Nie odejdę byle gdzie

Publikacja: 06.08.2009 02:35

Nie odejdę byle gdzie

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

[b]Rz: Po remisie w Kopenhadze z Broendby 1:1 Legia ma szansę na awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Europejskiej, pod warunkiem że zagra dziś na Łazienkowskiej lepiej. Czy to możliwe?[/b]

[b]Jan Mucha, słowacki bramkarz Legii:[/b] Może nasza gra nie była najlepsza, ale 1:1 to niezły wynik. Broendby przypomina Legię. Duńczycy są dobrzy technicznie, grają po ziemi, skrzydłami. Widać, że trenerzy chodzili do tej samej szkoły. Poziom obu drużyn jest mniej więcej taki sam.

[wyimek]Nie zamienię Legii na drużynę słabszą, nawet gdyby mi lepiej zapłacili[/wyimek]

[b]W Kopenhadze uznano pana za najlepszego zawodnika Legii, co wiele mówi o pańskich kolegach z pola. Czy taka sytuacja może się powtórzyć w Warszawie?[/b]

Mam nadzieję, że nie. Dobrze rozpoczęliśmy sezon, wysokim zwycięstwem nad Zagłębiem. Żałuję, że na środku obrony nie może zagrać kontuzjowany Dickson Choto, bo rozumiem się z nim bardzo dobrze. Nie ma też Takesure Chinyamy. Ale kadra Legii to 24 zawodników i jestem dobrej myśli.

[b]Mecz z Broendby może być jednym z ostatnich pańskich występów w Legii?[/b]

Rzeczywiście, rozglądam się za klubem w lepszej lidze. Niektóre propozycje przestały być aktualne, może pojawią się inne. Ale mam ambicję grania w dobrym klubie z dobrej ligi i nie zamienię Legii na drużynę słabszą, choćby mi lepiej zapłacili. Rozmawiałem o tym z prezesem Leszkiem Miklasem i dyrektorem sportowym Mirosławem Trzeciakiem. Legia nie odda mnie za mniej niż 2 mln euro, więc może się okazać, że pozostanę na Łazienkowskiej. Ruchu transferowego bramkarzy w tym sezonie w Europie nie ma. Jeśli nie znajdzie się chętny do końca sierpnia, to pozostanę w Warszawie i wtedy będę miał kolejny plan – stać się pierwszym zawodnikiem Legii, który zagra na mistrzostwach świata w reprezentacji kraju innego niż Polska.

[b]Zakłada pan, że na mundial awansuje Słowacja?[/b]

Mamy matematycznie większe szanse niż Polska. Ale możemy do RPA polecieć razem. Nie miałbym nic przeciwko temu. Lubię Polaków i dobrze się czuję w Warszawie.

[b]Nawet gdy kibice są przeciw Legii?[/b]

Stojąc w bramce, tego nie słyszę. Konflikty kibiców z klubem nie powinny być sprawą piłkarzy, ale nie możemy udawać, że ich nie ma. Kiedy cztery lata temu miałem przyjść do Legii, zbierałem informacje o klubie, stadionie i kibicach. Widziałem na portalu YouTube, jakie wspaniałe oprawy robią kibice Legii i słyszałem, że przez pierwszy kwadrans przyjezdnym piłkarzom trzęsą się ze strachu nogi. Myślałem, że to wszystko przeżyję. I się nie udało.

[ramka]III Runda Eliminacji - drugie Mecze

• 18.30: Lech Poznań - Fredrikstad (w pierwszym meczu 6:1)

• 20.: Legia Warszawa - Broendby Kopenhaga (1:1, transmisja nSport)

• 20.: NAC Breda - Polonia Warszawa (1:0)[/ramka]

[b]Rz: Po remisie w Kopenhadze z Broendby 1:1 Legia ma szansę na awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Europejskiej, pod warunkiem że zagra dziś na Łazienkowskiej lepiej. Czy to możliwe?[/b]

[b]Jan Mucha, słowacki bramkarz Legii:[/b] Może nasza gra nie była najlepsza, ale 1:1 to niezły wynik. Broendby przypomina Legię. Duńczycy są dobrzy technicznie, grają po ziemi, skrzydłami. Widać, że trenerzy chodzili do tej samej szkoły. Poziom obu drużyn jest mniej więcej taki sam.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Piłka nożna
Piłka nożna nie lubi pychy, nie lubi braku pokory
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski zagra w ćwierćfinale ze swoim ulubionym rywalem
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona nie dała szans Benfice, Lamine Yamal pięknością nocy
Piłka nożna
PSG wyrzuca Liverpool z Ligi Mistrzów po karnych
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Piłka nożna
Święto w Birmingham. Aston Villa jest wciąż w grze
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń