Plecy mam mocne

Rozmowa: Maciej Sadlok, obrońca, debiutant w kadrze

Publikacja: 10.11.2009 00:22

Plecy mam mocne

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

[b]Rz: Przyjeżdża pan na zgrupowanie pierwszej reprezentacji pewny siebie czy z obawami?[/b]

[b]Maciej Sadlok:[/b] Z dystansem do tego, co się dzieje. Bać się nie mam czego, będę walczył o miejsce w pierwszym składzie. Każdy młody zawodnik przyjeżdżający na mecz reprezentacji marzy o tym, by zastąpić tych, którzy w niej się już nagrali. Taka jest kolej rzeczy – jedni przychodzą, inni kończą karierę.

[b]Michał Żewłakow czy Arkadiusz Głowacki są już za słabi?[/b]

Nie myślę w tych kategoriach, bo to są doświadczeni zawodnicy i jeszcze dużo mi do nich brakuje. Nie chcę jednak sam siebie przekreślić przed pierwszym treningiem. Jestem młody, świetnie wiedzie mi się w klubie, dostałem powołanie do kadry – naprawdę nie mam powodów do narzekania i przyjechałem do Grodziska bardzo zdeterminowany.

[b]Jak pan się przywita z Żewłakowem, od którego jest pan młodszy o 13 lat?[/b]

Normalnie, bo trener powołał nas do jednej drużyny. Przywitam się z szacunkiem, bo to piłkarz, który od lat należy do najważniejszych w reprezentacji. Sam fakt, że mogę z nim trenować, może przyspieszyć mój rozwój. Taki partner zawsze coś podpowie, pokaże, jak się zachować na boisku, da jakąś wskazówkę. A sprzęt mogę ponosić, bicepsy i plecy mam mocne, bo w Ruchu też jestem młody i targam torby ze sprzętem. Nie mam z tym problemu.

[b]Takim piłkarzom jak pan nie mogło się przytrafić nic lepszego niż Euro 2012. Trener musi szukać młodzieży, która będzie w formie dopiero za trzy lata.[/b]

Euro jest dla nas ogromną szansą, ale do finałów zostało tyle czasu, że aby znaleźć się w tej kadrze, potrzeba będzie dużo wysiłku. Trzeba pokazywać swoją przydatność w każdym meczu, ale traktuję to jako kolejne wyzwanie w życiu. Dostałem od losu wielką szansę, jak mi teraz nie wyjdzie, na następną mogę długo czekać, mogę też nie doczekać się jej w ogóle. Zobaczymy, co przyniesie życie.

[b]Przenosi się pan zimą z Ruchu do Legii?[/b]

Na razie o tym nie myślę. Zimą będzie czas, żeby usiąść i porozmawiać o moim odejściu albo o warunkach pozostania w Ruchu. Teraz jest czas reprezentacji, przyjechałem tu, żeby udowodnić, iż trener Smuda się nie pomylił, wysyłając mi powołanie.

[b]Rz: Przyjeżdża pan na zgrupowanie pierwszej reprezentacji pewny siebie czy z obawami?[/b]

[b]Maciej Sadlok:[/b] Z dystansem do tego, co się dzieje. Bać się nie mam czego, będę walczył o miejsce w pierwszym składzie. Każdy młody zawodnik przyjeżdżający na mecz reprezentacji marzy o tym, by zastąpić tych, którzy w niej się już nagrali. Taka jest kolej rzeczy – jedni przychodzą, inni kończą karierę.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?