[b]Rz: Przyjeżdża pan na zgrupowanie pierwszej reprezentacji pewny siebie czy z obawami?[/b]
[b]Maciej Sadlok:[/b] Z dystansem do tego, co się dzieje. Bać się nie mam czego, będę walczył o miejsce w pierwszym składzie. Każdy młody zawodnik przyjeżdżający na mecz reprezentacji marzy o tym, by zastąpić tych, którzy w niej się już nagrali. Taka jest kolej rzeczy – jedni przychodzą, inni kończą karierę.
[b]Michał Żewłakow czy Arkadiusz Głowacki są już za słabi?[/b]
Nie myślę w tych kategoriach, bo to są doświadczeni zawodnicy i jeszcze dużo mi do nich brakuje. Nie chcę jednak sam siebie przekreślić przed pierwszym treningiem. Jestem młody, świetnie wiedzie mi się w klubie, dostałem powołanie do kadry – naprawdę nie mam powodów do narzekania i przyjechałem do Grodziska bardzo zdeterminowany.
[b]Jak pan się przywita z Żewłakowem, od którego jest pan młodszy o 13 lat?[/b]