Plan B w sprawie Euro 2012: nie ma go, ale jest

Jeśli Ukraina nie zdąży, ME zorganizuje albo sama Polska, albo z pomocą Węgier lub Niemiec – mówi Michel Platini

Publikacja: 11.05.2010 01:47

Michel Platini, szef UEFA

Michel Platini, szef UEFA

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

To pierwsza tak wyraźna deklaracja szefa europejskiego futbolu w sprawie planów awaryjnych na wypadek, gdyby Ukraina w najbliższych tygodniach nie przekonała UEFA, że jest w stanie zorganizować mistrzostwa Europy.

Platini przedstawił ten pomysł w wywiadzie dla strony internetowej niemieckiego związku piłkarskiego (dfb.de). Zastrzegł oczywiście, jak wiele razy wcześniej, że planu B nie ma, bo „to oznaczałoby brak wiary w plan A”. Zaprzeczył też, jakoby UEFA kiedykolwiek pytała Niemców, czy będą w stanie pomóc.

Ale na pytanie, czy jeśli Ukraina nie przyspieszy, całe ME zorganizuje Polska, odpowiedział tak: „To na pewno jest jedna z opcji – wyznaczyć sześć polskich miast. Ale UEFA może też zapytać Węgrów czy Niemców, czy chcieliby i byli w stanie doskoczyć z dwoma stadionami. Powtarzam jednak, na razie o tym nie myślimy”.

Platini powtórzył też, że jeśli Kijów nie będzie gotowy, to mistrzostwa straci cała Ukraina, niezależnie od stanu przygotowań w innych miastach. Pod koniec marca UEFA ostrzegła Ukrainę, że ryzykuje utratę turnieju, a w kwietniu, po wizycie Platiniego i jego spotkaniu z nowym prezydentem Wiktorem Janukowyczem, wyznaczyła ultimatum: dwa miesiące na przyspieszenie prac. Wtedy dyrektor turnieju Martin Kallen wspominał o wariancie z sześcioma miastami, jednak Platini precyzował, że chodziłoby o cztery polskie i dwa ukraińskie.

W wywiadzie dla DFB, o ile został dobrze zrozumiany, Platini pierwszy raz powiedział o sześciu polskich stadionach. To może oznaczać powrót do gry skreślonych wcześniej kandydatur Krakowa i Chorzowa. Ale równie dobrze może znaczyć, że UEFA chce postraszyć Ukrainę mocniej, by nie zwalniała tempa. Tak czy owak, ostateczne decyzje zapadną najpóźniej tego lata.

– Jak zmierzasz w stronę ściany, musisz kiedyś zmienić kierunek – mówił Platini w siedzibie DFB. – Ciągłe odwlekanie tej decyzji nic nie da. W końcu będzie za późno i się zderzymy.

To pierwsza tak wyraźna deklaracja szefa europejskiego futbolu w sprawie planów awaryjnych na wypadek, gdyby Ukraina w najbliższych tygodniach nie przekonała UEFA, że jest w stanie zorganizować mistrzostwa Europy.

Platini przedstawił ten pomysł w wywiadzie dla strony internetowej niemieckiego związku piłkarskiego (dfb.de). Zastrzegł oczywiście, jak wiele razy wcześniej, że planu B nie ma, bo „to oznaczałoby brak wiary w plan A”. Zaprzeczył też, jakoby UEFA kiedykolwiek pytała Niemców, czy będą w stanie pomóc.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Piłka nożna
Czas na półfinały Ligi Mistrzów. Arsenal robi wyjątkowe rzeczy
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Barcelona z Pucharem Króla. Real jej niestraszny