Święto na Anfield zepsuł kibicom Liverpoolu bramkarz Jose Reina. W jednej z ostatnich akcji meczu nie złapał piłki po dośrodkowaniu Tomasa Rosicky’ego i wrzucił ją sobie do bramki. Wysiłki kolegów poszły na marne.
Liverpool prowadził 1:0 po golu Davida N’Goga, który wykorzystał serię błędów obrony (w bramce Arsenalu stał Manuel Almunia, Łukasz Fabiański siedział na ławce rezerwowych) i wydawało się, że nowy rozdział zacznie od wygranej.
Nie popisali się w tym spotkaniu debiutanci – Joe Cole czerwoną kartkę za brutalny faul na Laurencie Koscielnym dostał jeszcze przed przerwą, a francuski obrońca Arsenalu tuż przed końcem meczu. Za tydzień Liverpool zmierzy się z Manchesterem City, którego arabscy właściciele jak zwykle nie żałowali pieniędzy na transfery, ale najważniejszą postacią sobotniego spotkania z Tottenhamem (0:0) był wracający z wypożyczenia do Birmingham City bramkarz Joe Hart. W efektownym stylu bronił groźne strzały Jermaina Defoe, Toma Huddlestone’a i Benoit Assou-Ekotto. Dał sporo do myślenia siedzącemu na trybunach Fabio Capello. Może gdyby włoski selekcjoner Anglików nie bał się na niego wcześniej postawić, miałby lepsze wspomnienia z mundialu.
Chelsea nowy sezon ligowy zaczęła tak, jak skończyła ostatni: od wysokiego zwycięstwa. Mistrzowie Anglii w meczu z West Bromwich (6:0) znów imponowali skutecznością. Trzy bramki strzelił Didier Drogba, dwie dołożył Florent Malouda, jedną Frank Lampard. Kibice ciepło przywitali na Stamford Bridge trenera rywali Roberto Di Matteo. Były pomocnik reprezentacji Włoch i Chelsea otrzymał brawa, a jego piłkarze darmową lekcję futbolu.
Blackpool pokazał, że różnica między drugą ligą a ekstraklasą nie jest wcale tak duża. Szósta drużyna ostatniego sezonu Championship (awans Black-pool wywalczył w barażach) rozbiła na wyjeździe Wigan 4:0. Klub ma najmniejszy budżet i barwnego trenera. Ian Holloway o swoim zespole mówi tak: “Kocham go, bo jest podobny do mnie. On i ja najlepiej wyglądamy w nocy”. Dziś misję “Odzyskanie tytułu” rozpoczyna Manchester United. Na Old Trafford podejmuje wracające na główną scenę Newcastle.