Teksty o kłopotach giganta były już przygotowane – ale o Realu, który bał się meczu u siebie z Osasuną, a gazety już zaczynały powątpiewać w Jose Mourinho. Okazało się, że pożar wybuchł gdzie indziej. Hercules, w drugim meczu po powrocie do ekstraklasy, wygrał z Barceloną na Camp Nou 2:0 po dwóch golach Nelsona Valdeza, w 27. i 59. minucie.
Barcelona jak zwykle miała piłkę niemal bez przerwy, ale tym razem nic z tego nie wynikało. Napastnicy marnowali kolejne sytuacje, nawet gdy po przerwie wszedł Xavi, niewiele się zmieniło. To pierwsza porażka Barcelony u siebie od maja 2009 roku. A obawy o Real okazały się nieuzasadnione. Wygrał wprawdzie tylko 1:0, po golu środkowego obrońcy Ricardo Carvalho, ale Mesut Oezil zachwycał i dostał od Santiago Bernabeu owację na stojąco, a rywalizował z nim Cristiano Ronaldo i przegrał tylko dlatego, że był bardziej samolubny.
Europa przygotowuje się do startującej w tym tygodniu Ligi Mistrzów, a wielcy zawodzą. W Premiership Manchester United tylko zremisował z Evertonem, choć do 90. minuty prowadził 3:1. Potem gole strzelili Tim Cahill i Mikel Arteta, z którego Fabio Capello chciał zrobić Anglika i powołać do kadry, ale okazało się, że nawet przy obecnych liberalnych przepisach o zmianie reprezentacji to niemożliwe. Po czterech kolejkach w Anglii komplet punktów – i bilans bramek plus 16 – ma tylko Chelsea, która w sobotę pokonała na wyjeździe West Ham 3:1.
W Serie A Milan przegrał 0:2 z Ceseną, a Romę upokorzyło Cagliari, zwyciężając 5:1. We Francji wciąż beznadziejnie gra wielka trójka Lyon-Bordeaux-Marsylia. Trzej ostatni mistrzowie wygrali w nowym sezonie tylko po jednym z pięciu meczów. Lyon w tej kolejce zremisował 1:1 z Valenciennes, Bordeaux przegrało 1:2 w Nicei, Marsylia zremisowała z Monaco 2:2. Auxerre z Ireneuszem Jeleniem wpuszczonym tylko na ostatni kwadrans zremisowało u siebie z Caen 1:1.
W Bundeslidze liderami z kompletem zwycięstw są Hoffenheim i Mainz. Najwięksi faworyci, Bayern (zremisował 0:0 z Werderem – bez Sebastiana Boenischa w składzie) i Bayer (2:2 w Hanowerze), znów stracili punkty i są w środku tabeli. Schalke i Wolfsburg, które najwięcej latem wydały i też mierzą w tytuł, przegrywają wszystkie mecze. Schalke w meczu z Hoffenheim (0:2) nie pomógł ani Raul, ani sprowadzony w ostatniej chwili Klaas Jan Huntelaar. Wolfsburg, mistrz z 2009, z nowym trenerem Steve’em McClarenem gra ospale, przewidywalnie i Borussia Dortmund nie miała z nim żadnych problemów. Wygrała 2:0 po golach Nuriego Sahina i Shinjiego Kagawy. W podstawowym składzie Borussii grał tylko Kuba Błaszczykowski, Łukasz Piszczek wszedł jako rezerwowy, a Robert Lewandowski rozgrzewał się w pierwszej połowie, gdy wydawało się, że uraz Lucasa Barriosa może być poważny, ale potem wrócił na ławkę i został tam do końca meczu.