Skorża kontra Sasal, starcie dawnych kolegów

Dziś Korona-Legia, starcie dawnych kolegów z jednego pola karnego, których drogi się rozeszły. Teraz Marcin Sasal jest na górze, Maciej Skorża na dole. Długo było odwrotnie

Publikacja: 22.10.2010 03:26

Sasal pochodzi ze Skarżyska, Skorża z odległego o kilkadziesiąt kilometrów Radomia. Na warszawskiej AWF grali razem w akademickiej drużynie.

Trener Korony był przeciętnym bramkarzem, a trener Legii nie lepszym środkowym obrońcą. Dla obydwu gra była tylko zdobywaniem doświadczenia, marzyło im się trenowanie.

– Na boisku byliśmy obok siebie, więc kontakt mieliśmy dobry. Kolegowaliśmy się, ale potem poszliśmy swoimi drogami – przypomina sobie Skorża.

Dziś pierwszy raz zmierzy się z Sasalem. Trenerem wicelidera, i najlepszej drużyny ekstraklasy, jeśli liczyć cały 2010 rok. Wiosną i w obecnej rundzie Korona zdobyła już 42 punkty, więcej o jeden od Lecha (który ma jeden mecz zaległy) i dwa więcej od lidera ligi, Jagiellonii.

Korona nie tylko jest skuteczna w zbieraniu punktów, ale też gra ładnie. Sasal w niespełna rok - przejął drużynę w listopadzie 2009, po rundzie jesiennej - zespół walczący o utrzymanie zamienił w kandydata do tytułu. Tak jak wcześniej zastał Dolcan Ząbki w trzeciej lidze, a po dwóch latach zostawiał go na czwartym miejscu w drugiej, z szansami na awans do ekstraklasy.

Sasal to typ trenera uzależnionego od laptopa, impulsywnego, który za piłkarzami wskoczyłby w ogień, ale też żąda, żeby oni byli gotowi tam wskoczyć za drużynę. Nie znosi ludzi bez ambicji i nieudolnych sędziów (był kiedyś stałym gościem komisji dyscyplinarnych, ostatnio jest spokojniejszy), jego specjalność to taktyka, rozpracowywanie rywala, budowanie grupy ludzi, która lubi się nawzajem, a to bywa w tym zawodzie najtrudniejsze.

Do zawodowego futbolu szedł małymi krokami. Przez drużyny juniorów, reprezentację Mazowsza, przez warszawskie szkoły, w których uczył wuefu.

Skorża, choć dwa lata młodszy, doszedł do ekstraklasy znacznie szybciej. Przekonał Pawła Janasa, by pozwolił mu prowadzić w Legii bank informacji, potem Janas pociągnął go za sobą: do reprezentacji, do Amiki. Długo był uważany za najlepszego trenera młodego pokolenia, pisano o nim z takim zachwytem jak dziś o Sasalu. Aż przyszedł rok 2010, dla Skorży jak z koszmaru. Zanim go zwolniono z Wisły, zdobył z nią wiosną jeden punkt. W Legii w dziewięciu meczach ledwie 12.

Korona byłaby dziś zdecydowanym faworytem, gdyby nie lista nieobecności. Andrzej Niedzielan jest kontuzjowany, Aleksandar Vuković, były legionista, nie zagra za kartki.

W Legii z okazji zwycięstwa nad Widzewem w poprzedniej kolejce ogłoszono amnestię i do kadry wracają Maciej Iwański z Jakubem Wawrzyniakiem.

W drugim dzisiejszym meczu Śląsk Wrocław walczy o pierwsze zwycięstwo pod ręką Oresta Lenczyka. Będzie o nie trudno: dotychczas w Bytomiu wygrała tylko Korona.

[ramka][srodtytul]10. kolejka w ekstraklasie[/srodtytul]

[b]PIĄTEK[/b]: Polonia Bytom – Śląsk Wrocław (17.45, transmisja Orange Sport)

• Korona Kielce – Legia Warszawa (20.00, Canal+Sport, Orange Sport)

[b]SOBOTA[/b]: Polonia Warszawa – Cracovia (14.45, Orange Sport)

• Arka Gdynia – GKS Bełchatów (17.00, Orange Sport) • Wisła Kraków – Lechia Gdańsk (18.15, Canal+ Sport)

• Widzew Łódź – Jagiellonia Białystok (19.15, Canal+ Sport)

[b]NIEDZIELA[/b]: Górnik Zabrze – Lech Poznań (14.45, Canal+ Sport) • Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów (17.00, Orange Sport)[/ramka]

Sasal pochodzi ze Skarżyska, Skorża z odległego o kilkadziesiąt kilometrów Radomia. Na warszawskiej AWF grali razem w akademickiej drużynie.

Trener Korony był przeciętnym bramkarzem, a trener Legii nie lepszym środkowym obrońcą. Dla obydwu gra była tylko zdobywaniem doświadczenia, marzyło im się trenowanie.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie