- To wstrząsająca wiadomość dla nas - poinformował dyrektor oceanarium Stefan Porwoll. - Wygląda na to, że odszedł spokojnie w nocy z przyczyn naturalnych. Pocieszeniem dla nas wszystkich jest świadomość, że miał dobre życie - powiedział.
Słynny głowonóg żył dwa lata. Podczas mundialu wielokrotnie grożono mu śmiercią, w tym również przerobieniem na paellę. Sprawa okazała się na tyle poważna, że hiszpański minister ds. przemysłu Miguel Sebastian zażądał natychmiastowej repatriacji ośmiornicy do Hiszpanii.
Paul będzie przechowywany w zamrożonym pojemniku, dopóki akwarium nie zdecyduje, w jaki sposób upamiętnić jego niezwykły żywot.
"Być może sprawimy Paulowi własne nieduże miejsce pochówku na naszym terenie i postawimy mu skromny pomnik" - powiedział Porwoll.
Niewykluczone, że Paul jeszcze raz zadziwi świat już po śmierci.