Jose Mourinho kazał swoim piłkarzom dostać żółte kartki

Kontrowersje po meczu Ajax – Real: Sergio Ramos i Xabi Alonso dostali czerwone kartki na polecenie Jose Mourinho. Sprawą zajmie się UEFA

Publikacja: 24.11.2010 21:02

Sergio Ramos (w czerwonej koszulce)

Sergio Ramos (w czerwonej koszulce)

Foto: AFP

Real Madryt nie miał żadnych problemów z pokonaniem Ajaksu w Amsterdamie. Prowadził 4:0, mecz toczył się w spokojnym tempie. Mourinho tak był pewny umiejętności swoich piłkarzy, że wydawał się znudzony, zszedł do szatni na przerwę, jeszcze zanim zagwizdał sędzia.

Po zakończeniu spotkania skrytykował nawet arbitra, że w takim meczu, przy wyraźnym prowadzeniu jego drużyny, daje drugie żółte, a w konsekwencji czerwone kartki piłkarzom Realu za opóźnianie rozpoczęcia gry. Dziennik „Marca“, zestawiając zdjęcia z meczu, pokazał, że krytykowanie arbitra przez Mourinho to w tym przypadku obłuda.

Zdjęcie numer 1: Mourinho szepcze coś Jerzemu Dudkowi na ławce rezerwowych. Numer 2: Dudek biegnie za bramkę Ikera Casillasa. Na następnych zdjęciach kapitan Realu przekazuje polecenie Ramosowi, a ten kilkanaście sekund poprawia getrę i dostaje drugą żółtą kartkę. Zanim zejdzie do szatni, zdąży jeszcze podziękować sędziemu za mecz. Wcześniej z boiska wylatuje Alonso, który wznawia grę, biorąc rozbieg przez 30 sekund.

Kartki powodują, że Ramos i Alonso, bardzo ważni dla Realu zawodnicy, nie zagrają w ostatnim meczu grupowym z Auxerre. W meczu bez żadnego znaczenia, bo nawet jeśli Real przegra, i tak zakończy rozgrywki w grupie na pierwszym miejscu. Gdyby nie dostali drugich żółtych kartek w Amsterdamie, ryzykowaliby, że upomnienie w spotkaniu z Auxerre wykluczy ich z meczu w 1/8 finału. A tak mogą w kolejnej rundzie ryzykować, bo zawieszeni będą dopiero po dwóch kolejnych kartkach.

Tłumaczenia piłkarzy z Madrytu i trenera brzmią śmiesznie. Zapytany o rozmowy z Dudkiem Casillas stwierdził, że Polak pytał o jego problemy z brzuchem. A on sam szeptał na ucho Ramosowi, by uważał na jednego z napastników Ajaksu. Mourinho zaproponował, by skupić się na zwycięstwie Realu 4:0. – W trakcie meczu rozmawiałem z wieloma zawodnikami. Nie tylko z Alonso i Ramosem – stwierdził. UEFA uwierzy tylko dowodom ze sprawozdania sędziego. I trudno będzie udowodnić winę Mourinho. Sędzia pokazywał żółte kartki zgodnie z przepisami.

Real zapewnił sobie wyjście z grupy już wcześniej, wczoraj dołączył do niego Milan, który po golach Zlatana Ibrahimovicia i Ronaldinho wygrał z Auxerre 2:0. Przy pierwszym golu piłka trafiła pod nogi Szweda po nieudanej interwencji Dariusza Dudki.

Inny Polak, Łukasz Fabiański, przepuścił dwa gole w meczu Arsenalu w Bradze. W pierwszym meczu drużyna Arsene’a Wengera wygrała 6:0, na rewanż do Portugalii nie pojechało kilku ważnych zawodników.

Z tej grupy swój pierwszy awans do wiosennej części LM wywalczył Szachtar Donieck, który wygrał z Partizanem Belgrad 3:0. Takim samym wynikiem skończył się mecz Olympique Marsylia ze Spartakiem Moskwa, co dało francuskiemu klubowi miejsce w 1/8 finału.

Real Madryt nie miał żadnych problemów z pokonaniem Ajaksu w Amsterdamie. Prowadził 4:0, mecz toczył się w spokojnym tempie. Mourinho tak był pewny umiejętności swoich piłkarzy, że wydawał się znudzony, zszedł do szatni na przerwę, jeszcze zanim zagwizdał sędzia.

Po zakończeniu spotkania skrytykował nawet arbitra, że w takim meczu, przy wyraźnym prowadzeniu jego drużyny, daje drugie żółte, a w konsekwencji czerwone kartki piłkarzom Realu za opóźnianie rozpoczęcia gry. Dziennik „Marca“, zestawiając zdjęcia z meczu, pokazał, że krytykowanie arbitra przez Mourinho to w tym przypadku obłuda.

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wieczór efektownych bramek w Barcelonie
Piłka nożna
Litwa i Łotwa mogą stracić mistrzostwa Europy z powodu Białorusi. UEFA myśli
Piłka nożna
Wielka gra o finał Ligi Mistrzów. Barcelona nie zlekceważy Interu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain bliżej spełnienia marzeń o finale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Piłka nożna
Bodo/Glimt. Wyrzut sumienia polskich klubów
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne