Obie drużyny przegrały w tym sezonie po siedem meczów, jednak grają o zupełnie inne cele. Ruch broni się przed spadkiem po kolejnej wyprzedaży najlepszych zawodników, Górnik ma tylko cztery punkty straty do podium.
Ostatni raz Ruch przy Cichej przegrał z Górnikiem w 1996 roku, przed dzisiejszym spotkaniem Waldemar Fornalik oszczędzał siły, zostawiając kilku najlepszych na ławce rezerwowych w pucharowym meczu z Legią. Na pewno zabraknie kontuzjowanych Grzegorza Bronowickiego, Krzysztofa Nykiela i Michała Pulkowskiego. Adam Nawałka żalił się natomiast na wirus grypy, który ostatnio rządził szatnią Górnika. W derbach nie będą mogli wystąpić Michał Jończyk, Maciej Bembenek i Sebastian Nowak.
Czołówka tabeli gra na wyjeździe. Najtrudniejszego rywala ma Jagiellonia Białystok, która pierwszego wiosennego zwycięstwa szukać będzie na stadionie Lecha Poznań. Michał Probierz nie panikuje, ale jesienny lider wiosnę zaczął od falstartu. W lidze dwa remisy i porażka, Jagiellonia nie obroni też Pucharu Polski, bo odpadła w ćwierćfinale po dwóch remisach z Lechią Gdańsk. Lech w Pucharze gra dalej, w lidze ma siedem punktów straty do Jagiellonii, ale też tylko siedem przewagi nad strefą spadkową.
W Polonii Warszawa nie pracuje już Theo Bos, a jego następca Piotr Stokowiec „autonomiczną decyzją" odesłał do drużyny Młodej Ekstraklasy Ebiego Smolarka. Piłkarz ma się ponoć zrzec połowy kontraktu, bo według Józefa Wojciechowskiego gra gorzej, niż się ceni. Polonia walczy w sobotę z Widzewem, o przyszłości Stokowca w razie porażki na razie nic nie wiadomo.
W niedzielę Wisła będzie przepraszać swoich kibiców za porażkę w Pucharze Polski z Podbeskidziem – gra z Polonią Bytom. Robert Maaskant może się już teraz skupić na ekstraklasie.