PZPN może pozwać gazetę do sądu, Franciszek Smuda prosi, by nie zakłócać spokoju i życia rodzinnego piłkarzy

Aktualizacja: 29.03.2011 01:48 Publikacja: 29.03.2011 01:44

Selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda

Selekcjoner reprezentacji Polski Franciszek Smuda

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

– Nie interesują mnie wasze ploty. Ufam moim piłkarzom, nie zakłócajcie naszego spokoju i życia rodzinnego zawodników – grzmiał Franciszek Smuda, a greccy dziennikarze prosili o tłumacza.

Afera, o której wczoraj napisał „Fakt" (rzekoma orgia urządzona przez piłkarzy podczas wolnego popołudnia na ostatnim zgrupowaniu), jest tematem dnia, także dla Greków. Piłkarze postanowili solidarnie milczeć. Wydali tylko oświadczenie, w którym artykuł nazwali kłamstwem. Napisali, że w najbliższych meczach postarają się udowodnić, że ich podejście do zawodu jest profesjonalne. Nie zapowiedzieli pozwania gazety do sądu. Rzeczniczka prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska powiedziała, że federacja zastawia się nad takim krokiem.

Michał Żewłakow wciąż nie wie, jak będzie wyglądało jego pożegnanie. Smuda modyfikuje zapowiedzi: zaczął od „z klasą", przeszedł przez „godnie", otarł się o „bez wiochy", by wczoraj skończyć na obietnicy, że „nie będzie jak na dożynkach". Żewłakow myśli, że zagra, ale będzie to symboliczny udział w meczu.

– Wyjaśniliśmy sobie nieporozumienia. Michał postanowił zakończyć karierę w reprezentacji i trzeba to uszanować. Rozegrał masę spotkań, kończy w odpowiednim momencie – mówił Smuda.

Przeczytaj rozmowę z Michałem Żewłakowem

Selekcjoner zdenerwował się na pytanie o niesmak po porażce z Litwą. Stwierdził, że wszystko mu smakuje i chociaż zapowiadał, że nie będzie się zasłaniał słabym boiskiem, wczoraj na tej teorii oparł całą linię obrony.

Dla jego drużyny mecz z Grecją będzie wyjątkowo ważny, bo na kolejny trzeba będzie czekać aż do czerwca. W porównaniu z ostatnim meczem w składzie będą trzy zmiany: Sławomir Peszko zastąpi Adriana Mierzejewskiego, Tomasz Jodłowiec zmieni Kamila Glika. W bramce zagra Grzegorz Sandomierski.

Przypuszczalny skład Polaków:

Sandomierski – Piszczek, Jodłowiec, Głowacki, Sadlok – Dudka, Murawski – Błaszczykowski, Obraniak, Peszko – Lewandowski.

Korespondencja z Aten

 

– Nie interesują mnie wasze ploty. Ufam moim piłkarzom, nie zakłócajcie naszego spokoju i życia rodzinnego zawodników – grzmiał Franciszek Smuda, a greccy dziennikarze prosili o tłumacza.

Afera, o której wczoraj napisał „Fakt" (rzekoma orgia urządzona przez piłkarzy podczas wolnego popołudnia na ostatnim zgrupowaniu), jest tematem dnia, także dla Greków. Piłkarze postanowili solidarnie milczeć. Wydali tylko oświadczenie, w którym artykuł nazwali kłamstwem. Napisali, że w najbliższych meczach postarają się udowodnić, że ich podejście do zawodu jest profesjonalne. Nie zapowiedzieli pozwania gazety do sądu. Rzeczniczka prasowa PZPN Agnieszka Olejkowska powiedziała, że federacja zastawia się nad takim krokiem.

Piłka nożna
Manchester City na kolanach w Paryżu. Mistrzowie Anglii bez awansu?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Piłka nożna
PSG – Manchester City. Bogaci, ale jak na razie przegrani
Piłka nożna
Gole Roberta Lewandowskiego, błędy Wojciecha Szczęsnego i zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Wraca Liga Mistrzów. Robert Lewandowski szuka kolejnych bramek, Barcelona walczy o awans
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Piłka nożna
Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej