Blatter rozprawił się z konkurencją w swoim stylu, jeszcze zanim rozpoczął się kongres. Katarczyk Mohamed bin Hammam, któremu zamarzyło się kierowanie FIFA, w ogóle nie został wpuszczony na salę obrad. Skoro Komisja Etyki zawiesiła go w prawach członka Komitetu Wykonawczego, stracił również mandat delegata. Katarczyk grozi, że odwetu może szukać w sądzie.
Wczoraj szef angielskiej federacji David Bernstein złożył wniosek o przełożenie wyborów, bo Sepp Blatter nie ma kontrkandydata. Wtedy z sali dało się słyszeć głosy nawołujące Bernsteina do zgłoszenia swojej kandydatury. Wniosek Anglii przepadł stosunkiem głosów 172:17.
Odpowiadając na złożoną w telewizji ZDF przez prezydenta niemieckiego związku (DFB) Theo Zwanzigera propozycję ponownego zbadania procesu przyznania Katarowi organizacji mundialu 2022, Blatter przedstawił swój projekt. Przewiduje on w przyszłości zmianę sposobu przyznawania prawa organizacji MŚ. Teraz wyboru dokonuje Komitet Wykonawczy. Blatter proponuje, aby głosowało 208 federacji krajowych, czyli wszyscy członkowie FIFA.
Dowartościowanie każdego znalazło odzwierciedlenie w wyniku głosowania. Blatter został wybrany na prezydenta po raz czwarty. Zdobył 186 głosów na 203 oddane. Mimo to może nie mieć łatwego życia.