I liga piłkarska: ŁKS gra z Flotą i świętuje awans

Jednym smutek, innym radość. Wiemy już, kto awansuje. Prawie jasne jest, kto spadnie, ale na zapleczu ekstraklasy niczego nie można być pewnym

Aktualizacja: 10.06.2011 21:46 Publikacja: 10.06.2011 21:42

Kibice w telewizji zobaczą mecz sytych: pierwszy w tabeli ŁKS podejmuje trzecią Flotę Świnoujście i chce hucznie pożegnać się z pierwszą ligą.

Świętowanie awansu zacznie się już w sobotnie południe na placu przed Atlas Areną. Potem impreza przeniesie się na stadion, a spotkanie z Flotą będzie tylko jednym z akcentów pikniku – kto wie, czy w ogóle najważniejszym. Będzie można zrobić sobie zdjęcia z piłkarzami i wziąć od nich autograf.

W Łodzi myślą nie tylko o zabawie, ale też poważnie przygotowują się do nowych wyzwań. Wieczorem ma zostać zaprezentowany nowy zawodnik, który wzmocni drużynę w ekstraklasie: po 11 latach do ŁKS wraca Marek Saganowski. Być może wystąpi już w nowym stroju, w którym piłkarze będą grać w przyszłym sezonie.

Saganowski to niejedyne wzmocnienie. W Łodzi tęsknie spoglądają na Łazienkowską, gdzie zapowiada się kolejne wietrzenie kadry. ŁKS chciałby na nowych zawodników wydać jak najmniej (najlepiej wcale), więc na liście marzeń znalazł się m.in. Sebastian Szałachowski, z którym w Legii nie przedłużono kontraktu. Trenerowi Andrzejowi Pyrdołowi marzył się też podobno Tomasz Kiełbowicz, ale doświadczony lewy obrońca zostaje w Warszawie. Zamiast niego może pojawi się Paweł Golański, którego nie chcą już w Kielcach.

Nie wszystkich piłkarzy udało się w Łodzi zatrzymać: po rocznym wypożyczeniu do Legii wraca jeden z najlepszych w zespole – Jakub Kosecki.

Do nowych wyzwań przygotowują się też w Bielsku-Białej. Treningi przed nowym sezonem rozpoczną już 27 czerwca. By nie było zbytniej monotonii, w budżecie znalazły się też pieniądze na obóz przygotowawczy w Wiśle. Przygotowania sportowe to nie wszystko – od strony organizacyjno-prawnej również idzie nowe.

Podbeskidzie, żeby zagrać w ekstraklasie, musi się przekształcić w sportową spółkę akcyjną i uczyni to z pomocą miasta, które przejmie 1 procent udziałów. Akcjonariusze zgodzili się, że dywidenda z ewentualnych zysków będzie w całości przeznaczana na rozwój sportowy.

Takie wyzwania stoją przed drużynami, które są na szczycie tabeli. A co na dole? Po tym, gdy piłkarze Odry Wodzisław zdecydowali, że nie zagrają w ostatniej kolejce z Dolcanem Ząbki, jest już pewne, że zespół z przedmieść Warszawy się utrzyma, choć zimą wydawało się, że nie ma na to szans. Strefę spadkową opuścił dopiero tydzień temu, po zwycięstwie 5:1 nad bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie – Termalicą Bruk Bet Nieciecza (gra z Piastem Gliwice).

Szanse na pozostanie w lidze ma nawet 16. w tabeli MKS Kluczbork: dostanie punkty walkowerem z GKP Gorzów, a trzymające głowę tuż nad powierzchnią KSZO gra na wyjeździe z silną Sandecją. Wszystko może się jeszcze zdarzyć.

34., ostatnia kolejka (wszystkie mecze w sobotę)

Piłka nożna
Manchester City na kolanach w Paryżu. Mistrzowie Anglii bez awansu?
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Piłka nożna
PSG – Manchester City. Bogaci, ale jak na razie przegrani
Piłka nożna
Gole Roberta Lewandowskiego, błędy Wojciecha Szczęsnego i zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Wraca Liga Mistrzów. Robert Lewandowski szuka kolejnych bramek, Barcelona walczy o awans
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Piłka nożna
Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej