Polonia Jacka Zielińskiego przegrała dwa z ostatnich trzech meczów, Legia Macieja Skorży była lepsza tylko w jednym z czterech. W niedzielę na Konwiktorskiej derby stolicy.
Po ostatniej ligowej porażce z Jagiellonią Białystok 2:3 prezes Józef Wojciechowski stwierdził, że Zieliński będzie ostatnim trenerem, jakiego zatrudnia, bo powoli przestaje mu się podobać finansowanie drużyny, której gra nie sprawia mu satysfakcji.
Zieliński już wie, że z prezesem nie warto się kłócić przez media, wie też, że trudno o rozmowę, której treść nie przedostanie się do gazet. Po meczu z Jagiellonią trenerowi puściły trochę nerwy, odciął się od świata, zamknął treningi.
– Musimy jak najszybciej pozbierać się do kupy. Z prezesem wyjaśniłem już wszystkie sprawy – mówił wczoraj Zieliński.
Nie wiadomo, czy właściciel Polonii w ogóle pojawi się na meczu, za to na pewno Zieliński nie pokieruje drużyną z ławki rezerwowych. Komisja ligi zawiesiła go na dwa spotkania za dyskusje z sędzią Tomaszem Garbowskim, który prowadził mecz z Jagiellonią. Zieliński uważa, że kara jest zbyt surowa, bo wcale nie obrażał arbitra, tylko zwracał mu uwagę na popełniane błędy.