Wisła bez szans i wciąż bez punktów

Wisła Kraków przegrała z Twente Enschede 1:4. Mistrzowie Polski prowadzili przez 20 minut, później położyli uszy po sobie

Publikacja: 30.09.2011 03:44

Wisła pojechała do Holandii bez kontuzjowanych Maora Meliksona, Patryka Małeckiego i Cwetana Genkowa. Ta trójka na początku sezonu odpowiadała za tworzenie akcji. W Enschede wszystko co złe działo się jednak w obronie.

Trener gospodarzy Co Adriaanse być może wiedział o tym, że Michael Lamey i Kew Jaliens najlepsze lata mają za sobą i potrafił to wykorzystać. Twente rozpoczęło mecz z czterema napastnikami i nie minęły trzy minuty, a Sergeiowi Pareice dwa razy skoczyło ciśnienie.

Im dalej od własnej bramki, tym było lepiej. Tomas Jirsak udawał Meliksona, Ivica Iliev Małeckiego, a Dudu Biton od Genkowa był nawet lepszy i w 9. minucie dał drużynie Roberta Maaskanta prowadzenie.

Holender, w ojczyźnie nazywany księciem, chyba zaczynał wierzyć w cuda. Tym bardziej że Pareiko bronił tak skutecznie, jak do tej pory potrafił tylko w Polsce. Bramkarza Wisły dwukrotnie uratowała też poprzeczka, ale nie jest winny żadnego z czterech goli dla Twente. Do przerwy trafiali Luuk de Jong i Marko Janko, po przerwie – znowu Janko i Willem Janssen.

– Przegraliśmy z lepszą drużyną, ale wiem, że stać nas na inną grę. Byłem zły za sposób, w jaki straciliśmy dwa pierwsze gole. Wynik jest rozczarowaniem – mówił Maaskant. Po dwóch meczach grupowych Wisła jest bez punktów.

TWENTE ENSCHEDE – WISŁA KRAKÓW 4:1 (2:1)

Dla Twente – M. Janko (45, 57), L. de Jong (32), W. Janssen (80); dla Wisły – D. Biton (9). Żółte kartki: R. Sobolewski, O. Chavez, J. Diaz (Wisła). Sędziował D. Gomes (Portugalia). Widzów 20 000.

Twente:

Michajłow – Rosales, Wisgerhof, Douglas, Tiendalli – Bajrami, Brama, Landzaat (83-Fer), John (83-Berghuis) – De Jong, Janko (68-Janssen)

Wisła:

Pareiko – Lamey, Jaliens, Chavez, Diaz – Kirm, Nunez (85-Brud), Jirsak (68-Wilk), Sobolewski, Iliev (68-Paljic) – Biton

Drugi mecz 2. kolejki grupy K:

• Odense BK – Fulham Londyn 0:2 (0:1).

Tabela:

1. Twente 2 4 5-2,

2. Fulham 2 4 3-1, 3. Odense 2 3 3-3,

4. Wisła 2 0 2-7.

Wisła pojechała do Holandii bez kontuzjowanych Maora Meliksona, Patryka Małeckiego i Cwetana Genkowa. Ta trójka na początku sezonu odpowiadała za tworzenie akcji. W Enschede wszystko co złe działo się jednak w obronie.

Trener gospodarzy Co Adriaanse być może wiedział o tym, że Michael Lamey i Kew Jaliens najlepsze lata mają za sobą i potrafił to wykorzystać. Twente rozpoczęło mecz z czterema napastnikami i nie minęły trzy minuty, a Sergeiowi Pareice dwa razy skoczyło ciśnienie.

Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Piłka nożna nie lubi pychy, nie lubi braku pokory
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń