Michał Kołodziejczyk z Rzymu
45 tysięcy widzów na Stadionie Olimpijskim od pierwszego gwizdka siedziało na karuzeli. W pierwszej połowie przeważało Lazio, Inter nie oddał nawet jednego strzału, po przerwie goście wrzucili wyższy bieg i dwa razy trafiali w słupek.
Wreszcie kapitan gospodarzy Cristian Ledesma znalazł lukę między obrońcami, a Klose strzelił zwycięskiego gola. Chwilę później poprosił o zmianę, kiedy schodził z boiska, wszyscy wstali i pozdrawiali nowego, rzymskiego cesarza. Piłkarz urodzony w Opolu po raz kolejny zrobił, co umie najlepiej, strzał, po którym padł gol, był jego jedynym w tym meczu.
Przed tym spotkaniem Inter tracił do liderującego Juventusu cztery punkty, Lazio aż osiem. Gdyby goście wygrali, uciekająca dwójka miałaby już sporą przewagę nad peletonem. Zwycięstwo Lazio powoduje, że liga włoska będzie najbardziej wyrównanymi rozgrywkami w Europie do samego końca.
Juventus na wiosnę będzie dzielił uwagę na Serie A i Ligę Mistrzów, grupa pościgowa może wybierać, bo co prawda Inter, Lazio i Napoli grają dalej w Lidze Europejskiej, ale nawet zwycięstwa w tych rozgrywkach na pewno nikt nie postawi wyżej od triumfu na własnym ligowym podwórku.