Reklama

Juventus grał w rugby

Trener Celticu Glasgow Neil Lennon po porażce 0:3 z Juventusem w Lidze Mistrzów narzeka na sędziego

Publikacja: 13.02.2013 11:52

Neil Lennon

Neil Lennon

Foto: AFP

Mistrzowie Włoch objęli prowadzenie już w trzeciej minucie po strzale Alessandro Matriego, później grali już spokojnie i kontrolowali to, co działo się na boisku. – Przegraliśmy 0:3 i teraz żeby awansować do ćwierćfinału potrzebowali byśmy cudu. Ta porażka boli, bo przez 70 minut byliśmy lepszą drużyną, niestety sędzia wspierał tego wieczoru Juventus – powiedział Lennon.

Trener Celtiku stwierdził, że sędzia dopuszczał do przepychanek w polu karnym przy każdym rzucie rożnym wykonywanym przez gospodarzy. Lennon uważa, że zwłaszcza Stephan Lichtsteiner kilka razy faulował jego piłkarzy, a sędzia Alberto Mallenco nie chciał tego dostrzec.

- Nie wiem, jakie przepisy obowiązują w Hiszpanii czy Włoszech, ale z pewnością nie takie same, jak u nas. Należały nam się przynajmniej dwa rzuty karne. Chciałem porozmawiać z sędzią już w przerwie, ale tylko pomachał mi ręką. Kazałem swoim piłkarzom interweniować u arbitra po każdym przewinieniu piłkarzy Juventusu. Niestety Mallenco pozostał głuchy – tłumaczył Lennon.

Trener mistrzów Szkocji może spodziewać się kary od UEFA i wątpliwe, żeby poprowadził Celtic w rewanżowym meczu w Turynie. W wypowiedzi dla BBC nazwał Mallenco bardzo słabym sędzią, który był największym rozczarowaniem wtorkowego meczu. – Nie wiem w co grał Juventus, ale nie był to futbol. Włosi pokazali nam na czym polega rugby – stwierdził.

Antonio Conte, który po odcierpieniu kary za korupcję po raz pierwszy prowadził Juventus w Lidze Mistrzów, zignorował zarzuty Lennona. Po dwóch golach w końcówce meczu strzelonych przez Claudio Marchisio i Mirko Vucinicia, jego drużyna może skupić się na lidze włoskiej, bo awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów ma już niemal pewny.

Reklama
Reklama

- Rezultat trochę nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Celtic postawił nam bardzo trudne warunki, cały czas atakował i nie mogliśmy sobie pozwolić nawet na chwilę dekoncentracji. Zaliczka jest spora, nie powinniśmy mieć problemów z przejściem do kolejnej rundy – mówił Gianluigi Buffon, kapitan Juventusu.

Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama