O Courtoisie zrobiło się głośno w 2011 roku, kiedy jako 19-latek przechodził z Genku do Chelsea za dziewięć milionów euro. W Londynie mieli Petra Cecha, więc natychmiast zdecydowali się wypożyczyć młodego bramkarza do Atletico Madryt, tam właśnie zaczęła się jego wielka kariera.

Ma dwa metry wzrostu i jest przy tym niesamowicie sprawny. Dzięki swoim interwencjom, nazywanym przez kibiców „Palomitas", czyli gołębice, przedarł się ze świadomości kibiców piłkarskich do internetu i stał się tam gwiazdą. Zjawisko „Thibautingu" stało się modne, kibice naśladują specyficzne ruchy bramkarza starając się zrobić taki sam dziwny wyraz twarzy, jak ich ulubieniec. Coutrois stał się wartościowy także marketingowo, dlatego Chelsea zaproponowała mu zmianę kontraktu, na taki, który pozwoliłby go wykorzystać także poza boiskiem. Już teraz zarabia trzy miliony euro rocznie.

Atletico straciło tylko 23 gole w 26 meczach, niespodziewanie oddzieliło w tabeli liderującą Barcelonę od trzeciego Realu Madryt i pewnym krokiem zmierza do Ligi Mistrzów. W przyszłym sezonie zagra w tych rozgrywkach raczej bez belgijskiego bramkarza, który nie może zostać ponownie wypożyczony do tego samego klubu. W grę wchodzi albo transfer definitywny, na co zapewne Chelsea się nie zgodzi, albo wypożyczenie do innego klubu, co za bardzo nie uśmiecha się samemu zawodnikowi. Powrót do Londynu, gdzie miałby oglądać z ławki występy Cecha raczej nie wchodzi w rachubę, Courtois w jeden sezon w Hiszpanii wyrobił sobie tak dobrą markę, że zainteresowała się nim Barcelona szukająca zastępcy dla Victora Valdesa, który zdecydował się nie przedłużać kontraktu.

Courtois twardo stąpa po ziemi. Chociaż należy do największych gwiazd Atletico, powtarza, że jego sukcesy nie byłyby możliwe bez tak obrońców, w Madrycie podoba mu się tak bardzo, że chętnie przeniósłby się tam na stałe. Hiszpańskie media nie wykluczają, że bramkarz może być elementem transakcji wiązanej – Chelsea mogłaby go odstąpić w ramach rozliczeń za transfer na Stamford Bridge Radamela Falcao.

Courtois ma także miejsce w reprezentacji Belgii, grał we wszystkich meczach w eliminacjach mistrzostw świata w Brazylii.