Mag z Malagi

Polska Borussia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Malagą, kolejnym cudem Manuela Pellegriniego

Publikacja: 17.03.2013 13:29

Mag z Malagi

Foto: ROL

Wszyscy chcieli ich w piątek wylosować. Malaga CF – to nie brzmi dumnie. Debiutant w Lidze Mistrzów, muzeum piłkarzy po przejściach. Poza młodą perłą, Isco, od obrony po atak prawie same zgrane karty, piłkarze z recyklingu, przebrzmiałe sławy. A sam klub – bez pieniędzy, bez szefa, może nawet bez przyszłości, bo od kiedy szejkowi Abdullahowi Al-Thaniemu znudziło się budowanie wielkiego futbolu w Andaluzji, ruszyło domino: niespłacane długi, niewypłacane pensje, kara rocznej banicji w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

To już nawet Galatasaray, rzucone w piątek w losowaniu na pożarcie Realowi Madryt, wydaje się przy Maladze potęgą. Turków stać było na sprowadzenie zimą Wesleya Sneijdera i Didiera Drogby, dwóch wiernych pretorian Jose Mourinho z czasów Interu i Chelsea, którzy teraz zagrają przeciw Jose.

O sile innych rywali, na których można było trafić, nawet szkoda wspominać: o Barcelonie, która zmierzy się z PSG (Zlatan Ibrahimović zagra przeciw byłemu klubowi, ale dopiero w rewanżu na Camp Nou, w pierwszym meczu będzie zawieszony), o Bayernie, który trafił na Juventus. Więc wszyscy już Borussii Dortmund pogratulowali półfinału. Ale Porto też gratulowali po losowaniu 1/8 finału, a już go w pucharach nie ma.

Jeśli ktoś oglądał w obecnej Lidze Mistrzów coś więcej niż akcje Polaków, Reali, Manchesterów i Barcelon, wie, że Malaga i przez rundę grupową – z Milanem, Zenitem, Anderlechtem – i przez 1/8 finału przeszła, grając mądrze i ładnie.

Już to kiedyś w Lidze Mistrzów widzieliśmy: klub z hiszpańskiej prowincji, debiutant, banda piłkarzy odrzuconych, pełna Latynosów, piękny futbol. A na ławce Chilijczyk Manuel Pellegrini: z wykształcenia inżynier, zaczytany w latynoskich poetach, specjalista od budowania od zera. Sfinks, który zawsze patrzy ni to groźnie, ni spokojnie. Dobiegający sześćdziesiątki weteran piłkarskich wojen w Chile, Argentynie (miał tam sukcesy i z wielkim River Plate, i z San Lorenzo, ulubionym klubem papieża Franciszka), Ekwadorze i Hiszpanii, człowiek, który ciągle chce się uczyć: futbolu, gry na pianinie, języka niemieckiego. Wszystkiego, czym można pobudzić neurony.

To on siedem lat temu, prowadząc Villarreal, wyeliminował w rundzie grupowej Manchester United, w ćwierćfinale Inter Mediolan, półfinał przegrał z Arsenalem tylko jedną bramką, a miał w końcówce rewanżu rzut karny, zmarnowany przez Juana Romana Riquelme. Dwa lata później z tym samym Arsenalem odpadł w ćwierćfinale.

To były czasy, gdy Villarreal grał tiki-takę nie gorszą od barcelońskiej, a w drużynie hiszpańskich mistrzów Europy z 2008 roku miał więcej piłkarzy niż Real Madryt i tyle samo co Barcelona. Pellegrini odszedł z Villarreal do Realu w 2009. Już trzy lata później Villarreal  był w drugiej lidze.

Ale i Pellegrini podupadł po rozstaniu, bo w Realu, choć zdobył w lidze aż 96 punktów, przegrał wyścig z Barceloną i został pogoniony już po jednym sezonie. A wcześniej poszczuty madrycką prasą, która miała na to przyzwolenie szefa Realu Florentino Pereza. Jego następca, Jose Mourinho, też w pierwszym sezonie wyścig z Barcą przegrał, zdobył mniej punktów niż Pellegrini, ale on był wybrańcem Pereza. A Pellegriniego prezes odziedziczył po poprzedniku i zupełnie nie szanował.

Chilijczyk odnalazł się niedługo później w Maladze, doprowadził ją do sukcesów, których nigdy wcześniej nie miała. Doprowadził na czwarte miejsce w lidze za katarskie miliony, ale teraz, już w czasach długów i wyprzedaży, Malaga też jest czwarta w tabeli. Pellegriniego ponoć chcieliby teraz mieć u siebie inni szejkowie: z Manchesteru City. Ale muszą poczekać. On lubi zaczynać od nowa, ale jeszcze bardziej – doprowadzać sprawy do końca.

Losowanie 1/4 finału

LIGA MISTRZÓW:

2 kwietnia (rewanże 10 kwietnia) • Paris Saint Germain - Barcelona • Bayern Monachium - Juventus Turyn. 3 kwietnia (rewanże 9 kwietnia): • Malaga - Borussia Dortmund • Real Madryt - Galatasaray Stambuł. Losowanie par półfinałowych - 12 kwietnia.

LIGA EUROPEJSKA:

3 kwietnia (rewanże 10 kwietnia): • Chelsea Londyn - Rubin Kazań • Tottenham Hotspur - FC Basel • Fenerbahce Stambuł - Lazio Rzym • Benfica Lizbona - Newcastle United.

Wszyscy chcieli ich w piątek wylosować. Malaga CF – to nie brzmi dumnie. Debiutant w Lidze Mistrzów, muzeum piłkarzy po przejściach. Poza młodą perłą, Isco, od obrony po atak prawie same zgrane karty, piłkarze z recyklingu, przebrzmiałe sławy. A sam klub – bez pieniędzy, bez szefa, może nawet bez przyszłości, bo od kiedy szejkowi Abdullahowi Al-Thaniemu znudziło się budowanie wielkiego futbolu w Andaluzji, ruszyło domino: niespłacane długi, niewypłacane pensje, kara rocznej banicji w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.

Pozostało 87% artykułu
Piłka nożna
Dramatyczne chwile w meczu Serie A. Edoardo Bove stracił przytomność
Piłka nożna
Jamie Bynoe-Gittens. Strzelił gola Bayernowi, chcą go wielkie kluby
Piłka nożna
Barcelona zawiodła. Robert Lewandowski - też
Piłka nożna
Jan Furtok niejednej bramki. Dawał ludziom radość
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Piłka nożna
Skandaliczne transparenty kibiców Omonii na meczu z Legią. Minister sportu reaguje
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością