Real Sociedad walczy o Ligę Mistrzów

Real Sociedad San Sebastian nie przegrał 10 kolejnych meczów, pokonał m.in. Barcelonę i Atletico i jest już na czwartym miejscu w lidze hiszpańskiej.

Publikacja: 18.03.2013 17:10

Real Sociedad walczy o Ligę Mistrzów

Foto: AFP

Sobotnie zwycięstwo 4:1 nad Valladolid pozwoliło drużynie z Kraju Basków wyprzedzić w tabeli Malagę, która niespodziewanie przegrała z Espanyolem 0:2, i poważnie myśleć o eliminacjach Ligi Mistrzów. Dokładnie dziesięć lat po ostatnim wielkim sukcesie klubu: wicemistrzostwie Hiszpanii.

Piłkarze Philippe Montaniera lubią w tym sezonie udowadniać, że nie ma zadań niemożliwych. Byli pierwszym zespołem, który wygrał z Barceloną (3:2 w styczniu). Decydującą bramkę strzelił w 90. minucie Imanol Agirretxe niedługo po wejściu na boisko. Pokonali też jako jedyni Atletico w Madrycie (1:0 tydzień temu), wcześniej nikt nie zdobył na Vicente Calderon nawet punktu. Na obcych stadionach nie przestraszyli się ani Malagi (2:1), ani Valencii (5:2). Z Realem im się nie udało, choć było blisko – przegrali 3:4, ale strzelić trzy gole na Santiago Bernabeu też trzeba umieć. Zrobił to kapitan Basków Xabi Prieto, urodzony oczywiście w San Sebastian.

To jedyna porażka Sociedad w 18 ostatnich meczach, rewanż z Realem dopiero przed nimi. O bilety do LM walczyć będą z Valencią, Betisem, Getafe czy Rayo Vallecano, bo Malaga z europejskich pucharów została przez UEFA wykluczona na rok za nieprawidłowości finansowe.

Ta długa seria Sociedad zaczęła się w listopadzie. Wcześniej był przegrany mecz z Espanyolem, po którym trenera Montaniera żegnały gwizdy. – Zwolnienie go byłoby najprostsze i najtańsze, ale nie rozwiązałoby naszych problemów. On jest silny i oddany klubowi – tłumaczył prezydent Sociedad Jokin Aperribay.

Zaufał Montanierowi, Francuz poukładał młody zespół (najstarszy zawodnik ma 30 lat – Ion Ansotegi), dziś już nikt nie odważyłby się podnieść na niego ręki. A wkrótce będą go pewnie prosić o podpisanie nowego kontraktu.

Sobotnie zwycięstwo 4:1 nad Valladolid pozwoliło drużynie z Kraju Basków wyprzedzić w tabeli Malagę, która niespodziewanie przegrała z Espanyolem 0:2, i poważnie myśleć o eliminacjach Ligi Mistrzów. Dokładnie dziesięć lat po ostatnim wielkim sukcesie klubu: wicemistrzostwie Hiszpanii.

Piłkarze Philippe Montaniera lubią w tym sezonie udowadniać, że nie ma zadań niemożliwych. Byli pierwszym zespołem, który wygrał z Barceloną (3:2 w styczniu). Decydującą bramkę strzelił w 90. minucie Imanol Agirretxe niedługo po wejściu na boisko. Pokonali też jako jedyni Atletico w Madrycie (1:0 tydzień temu), wcześniej nikt nie zdobył na Vicente Calderon nawet punktu. Na obcych stadionach nie przestraszyli się ani Malagi (2:1), ani Valencii (5:2). Z Realem im się nie udało, choć było blisko – przegrali 3:4, ale strzelić trzy gole na Santiago Bernabeu też trzeba umieć. Zrobił to kapitan Basków Xabi Prieto, urodzony oczywiście w San Sebastian.

Piłka nożna
Mateusz Skrzypczak. Z Poznania przez Białystok do kadry
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny zostanie w Barcelonie na dłużej? Rozmowy już trwają
Piłka nożna
Pierwsze w tym roku zgrupowanie kadry. Robert Lewandowski: zaczynamy od zera
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Zgrupowanie reprezentacji. Odzyskać zaufanie kibiców
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Remontada Barcelony, Atletico na kolanach. Gol Roberta Lewandowskiego w hicie w Madrycie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń