Prezes Bogusław Leśnodorski przed losowaniem mówił, że chciałby uniknąć dalekich podróży. Legia nie poleci do Baku czy Tbilisi, ale na północ Norwegii – blisko dwa tysiące kilometrów od Warszawy. Norwegia nie kojarzy się Legii dobrze, w poprzednim sezonie drużyna Jana Urbana odpadła w kwalifikacjach Ligi Europejskiej po dwumeczu z Rosenborgiem Trondheim, który kończył rozgrywki ligowe za Molde.
Zespół prowadzony przez słynnego napastnika Manchesteru United Ole Gunnara Solskjaera wywalczył mistrzostwo Norwegii w dwóch poprzednich sezonach. Rozgrywki prowadzone są jednak w systemie wiosna – jesień, a w tym roku Molde gra dużo słabiej. Po szesnastu kolejkach zajmuje dopiero jedenaste miejsce, a liga przekroczyła już półmetek. Drużyna Solskjaera fatalnie zaczęła sezon, w pierwszych siedmiu meczach wywalczyła tylko dwa punkty, ostatnio podnosi się jednak z desek – w ostatnich dziewięciu spotkaniach przegrała tylko raz.
Legia wylosowała Molde będąc drużyną rozstawioną, jeśli wygra dwumecz, zapewni sobie udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej, aby dostać się do Ligi Mistrzów, będzie musiała pokonać jeszcze jednego przeciwnika – w czwartej rundzie. Pierwsze spotkanie odbędzie się w Norwegii 30 lub 31 lipca, rewanż w Warszawie 6 lub 7 sierpnia. Wcześniej obie drużyny czekają jednak rewanże w meczach drugiej rundy kwalifikacyjnej – Legia wygrała z walijskim New Saints 3:1, Molde pokonało w Irlandii Sligo Rovers 1:0 i też jest bardzo blisko awansu.
W piątek rozlosowano też pary kolejnej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej. Najtrudniejszego rywala ma Śląsk Wrocław - zagra z Clubem Brugge, który zakończył rozgrywki ligi belgijskiej na czwartym miejscu. Piłkarzem tego klubu jest były napastnik Barcelony Eidur Gudjohnsen. Lecha Poznań czeka najkrótsza podróż. W trzeciej rundzie wicemistrzowie Polski zagrają z Żaligirsem Wilno, w którym trenerem jest Marek Zub, a najlepszym napastnikiem – Kamil Biliński. Żalgiris czeka jeszcze rewanż z Pjunikiem Erewan, ale że w pierwszym meczu Litwini wygrali 2:0, nie powinni mieć problemu z awansem.
Jeśli Piast Gliwice odrobi straty z pierwszego meczu z Karabachem Agdam (1:2) i awansuje do trzeciej rundy, zmierzy się tam z wicemistrzem Cypru Anotrhosisem Famagusta. Anorthosis w pierwszym meczu drugiej rundy wygrało ze szwedzkim Gelfe 3:0 i jest spokojny przed rewanżem. Mecze trzeciej rundy odbędą się 1 i 8 sierpnia.