LE: Jeden gol i trochę nadziei

Śląsk pokonał we Wrocławiu FC Brugge 1:0 po najlepszym meczu w tym sezonie.

Publikacja: 01.08.2013 23:52

LE: Jeden gol i trochę nadziei

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W trzeciej rundzie eliminacyjnej Śląsk trafił na trudniejszego przeciwnika niż Lech czy Legia w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a mimo to spisał się lepiej od nich. Odniósł zwycięstwo, jako jedyna z polskich drużyn. Mecz stał na dobrym poziomie i był ciekawy od pierwszej do ostatniej minuty. Ale jeszcze ważniejsze było to, że wrocławianie nie grali gorzej od faworyzowanych Belgów. I choć to oni wypracowali nieco więcej klarownych szans, Polacy okazali się skuteczniejsi.

Trzeba też przyznać, że mieli trochę szczęścia. Zwłaszcza w pierwszych minutach po przerwie, kiedy obrońcy gospodarzy nie dawali sobie rady z 17-letnim szybkim napastnikiem Bolim Bolingolim - Mbombo. Po jednym ze strzałów Rafał Gikiewicz nie zdołał złapać piłki, która odbiła się od słupka i wpadła bramkarzowi w ręce. Kilkanaście minut później Gikiewicz obronił strzał Toma De Suttera z trzech metrów, w sytuacji sam na sam.

Jedyny gol padł po świetnej akcji trzech zawodników w środku boiska. Marco Paixao podał do Przemysława Kaźmierczaka, ten natychmiast przedłużył podanie do Sebino Plaku, Albańczyk dzięki temu znalazł się za obrońcami, podciął piłkę, która przeleciała nad głową Australijczyka Mathewa Ryana i wleciała do bramki.

Wrocławianie mieli jeszcze kilka innych dobrych okazji, ale Bruggia też walczyła do końca. Najlepszy w Śląsku był skrzydłowy Waldemar Sobota. Można przypuszczać, że oglądający na stadionie mecz Waldemar Fornalik powoła go do kadry na towarzyski mecz z Danią (14 sierpnia w Gdańsku). Dobrze zaprezentowali się też nowi zawodnicy Śląska: strzelec bramki i, kolejny raz, Portugalczyk Marco Paixao. Mniej widoczny był tym razem Sebastian Mila. Jeśli w rewanżu (8 sierpnia) Śląsk zagra równie dobrze, będzie miał duże szanse na awans.

Śląsk - FC Brugge 1:0 (0:0)

Bramka: S. Plaku (64). Sędziował A. Taylor (Anglia). Widzów 17 134.

Śląsk: Gikiewicz - Ostrowski (60, Socha), Pawelec, Kokoszka, Dudu - Sobota, Stevanovic, Kaźmierczak, Mila - Plaku, Paixao (88, Patejuk)

Składy:

Śląsk Wrocław

- Rafał Gikiewicz - Krzysztof Ostrowski (60. Tadeusz Socha), Mariusz Pawelec, Adam Kokoszka, Dudu Paraiba - Waldemar Sobota, Dalibor Stevanovic, Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak, Sebino Plaku - Marco Paixao (88. Sylwester Patejuk).

FC Brugge

- Matthew Ryan - Tom Hogli, Oscar Duarte, Brandon Mechele, Laurens De Bock (46. Boli Bolingoli-Mbombo) - Shangyuan Wang (78. Tuur Dierckx), Timmy Simons, Birger Verstraete, Jonathan Blondel, Lior Rafaelov (66. Eidur Gudjohnsen) - Tom De Sutter.

W trzeciej rundzie eliminacyjnej Śląsk trafił na trudniejszego przeciwnika niż Lech czy Legia w eliminacjach do Ligi Mistrzów, a mimo to spisał się lepiej od nich. Odniósł zwycięstwo, jako jedyna z polskich drużyn. Mecz stał na dobrym poziomie i był ciekawy od pierwszej do ostatniej minuty. Ale jeszcze ważniejsze było to, że wrocławianie nie grali gorzej od faworyzowanych Belgów. I choć to oni wypracowali nieco więcej klarownych szans, Polacy okazali się skuteczniejsi.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Piłka nożna
Manchester City znalazł zastępcę dla Rodriego. Kim jest Nico Gonzalez?
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Piłka nożna
Krzysztof Piątek w Stambule. Znów odpala pistolety
Piłka nożna
Premier League. Wielki triumf Arsenalu, Manchester City powoli ustępuje z tronu
Piłka nożna
Najpierw męki, później zabawa. Barcelona wygrała, pomógł Robert Lewandowski
Piłka nożna
Drugi reprezentant Polski w Interze. Dlaczego Nicola Zalewski chce grać z Piotrem Zielińskim?