W ubiegły wtorek w eliminacjach Ligi Mistrzów Szachtior podejmował na własnym stadionie Celtic Glasgow. W nocy poprzedzającej mecz przedstawiciele kazachskiej drużyny zabili na Astana Arenie owcę. Był to rytuał, który miał przynieść zespołowi zwycięstwo w starciu ze szkockim rywalem. Szachtior wygrał 2:0. Zwyczajowy mord wywołał oburzenie w Europie. PETA, organizacja broniąca praw zwierząt, wysłała list do prezydenta UEFA Michaela Platiniego, w którym domagała się surowego ukarania Szachtiora.
Zamieszanie wokół sprawy dziwi sztab szkoleniowy drużyny z Karagandy. Na konferencji prasowej przed rewanżowym meczem Celticu z Szachtiorem sport był tematem pobocznym. Trenera Wiktora Kumykowa pytano przede wszystkim o owcę.
- Każdy zespół ma swoje obyczaje. Szanujemy klubową tradycję, która pojawiła się, zanim my przyszliśmy do drużyny – mówił szkoleniowiec za pośrednictwem tłumacza. Dziennikarzy interesowało, czy w Glagow Szachtior także dokona swojego rytuału. Kumykow odpowiedział, że „prawdopodobnie tak". Wtedy padło następne pytanie – skąd Kazachowie wezmą kolejne zwierzę?
- Jesteśmy w Szkocji. Akurat tu nie powinno być problemu ze znalezieniem owcy – odrzekł Kumykow. Rosyjski trener powiedział, że sam nie wierzy w moc płynącą ze składania ofiar, ale rozumie, że kultywowanie tradycji może wzmacniać zawodników psychicznie. Podkreślił, że jeśli jego zespół awansuje do Ligi Mistrzów, będzie to zasługa wyłącznie piłkarzy.
Transmisja meczu Celtic Glagow – Szachtior Karaganda w środę 28 sierpnia o 20.45 w nSport.