Zabójcze pięć minut Legii

Legia Warszawa wygrała 4:1 z Piastem Gliwice. Znowu jest liderem

Publikacja: 20.10.2013 23:59

Ten mecz pokazał, dlaczego ekstraklasa dla Legii może być nudna. Piast w tym sezonie grał w europejskich pucharach, wydawał się być przynajmniej solidną drużyną, ale przy Łazienkowskiej nie miał absolutnie nic do powiedzenia. Wyczekiwanie na pierwszego gola dla gospodarzy zaczęło się w pierwszej minucie i chociaż Legia najpierw objęła prowadzenie po golu Władimira Dwaliszwilego, a na początku drugiej połowy straciła gola, jej przewaga nawet na chwilę nie podlegała dyskusji.

- Dla nas to był zwyczajny mecz, nie traktowaliśmy go, jak przygotowanie do czwartkowego meczu z Trabzonsporem. Nie stać nas na lekceważenie kogokolwiek w lidze. Ostatnio przegraliśmy dwa spotkania z rzędu i chcieliśmy o tym jak najszybciej zapomnieć – mówi „Rz" Helio Pinto, który rozegrał chyba najlepszy mecz, od kiedy trafił do Warszawy.

Piast po wyrównaniu walczył o przetrwanie, wystarczył jednak pięciominutowy zryw mistrzów Polski, żeby wszystko stało się jasne. W 60 minucie Pinto dobił strzał Dwaliszwilego, trzy minuty później Gruzin strzelił drugiego gola w tym meczu, a chwilę potem Jakub Rzeźniczak wykończył akcję przeprowadzoną lewym skrzydłem i było już 4:1.

- To nie tak, że nie mieliśmy pracy. Po prostu wiedzieliśmy, jak zagrać przeciwko Piastowi, żeby ryzyko utraty gola było jak najmniejsze. Teraz czeka nas wyjazd do Trabzonu i wiemy, żeby zostać w grze w Lidze Europejskiej potrzebujemy trzech punktów. Rozmawiałem z Adrianem Mierzejewskim na zgrupowaniu reprezentacji, wiem, że w Turcji czekają na nas gorący kibice – mówi Tomasz Jodłowiec.

Legia wróciła na pierwsze miejsce w tabeli. W 12 kolejce ekstraklasy padło już 34 goli, to najlepszy wynik od sezonu 1999/2000, a przecież jeszcze dziś jeden mecz – Ruch Chorzów gra z Pogonią Szczecin.

Piłka nożna
Remontada Barcelony, Atletico na kolanach. Gol Roberta Lewandowskiego w hicie w Madrycie
Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń