Juventus jest liderem Serie A, marzy o podboju Europy, ale w pierwszych czterech spotkaniach LM pokazać swojej siły nie potrafił. Mecz z Kopenhagą był ostatnią szansą, by uniknąć kompromitacji i nie odpaść z rozgrywek już po fazie grupowej. Mistrz Włoch jej nie zmarnował.
To był spektakl jednego aktora. Arturo Vidal pewnie wykorzystał dwie jedenastki (za zagranie ręką jednego z rywali i faul na Fernando Llorente), trzeciego gola zdobył głową po podaniu Paula Pogby. Juventus uciekł z piekła, ale na razie trafił do czyśćca. W ostatniej kolejce nie może przegrać w Stambule.
Jak pokonać Galatasaray, pokazał w środę Real. Grając w dziesięciu (czerwona kartka Sergio Ramosa w 26. minucie za faul na Umucie Bulucie) i bez kontuzjowanego Cristiano Ronaldo, zwyciężył 4:1. Portugalczyk oglądał awans swojej drużyny w prywatnej loży. Podziwiał bramkę Garetha Bale'a z rzutu wolnego, sprawdził jak wypadł jego zastępca Angel Di Maria (gol i asysta) i podziękował kibicom wspierającym go w wyścigu o Złotą Piłkę. Były maski z jego podobizną i transparent za jedną z bramek.
Pewne gry w 1/8 finału są też już Manchester United i Paris Saint-Germain. Mistrz Anglii drugi raz rozbił Bayer. W Leverkusen strzelił pięć goli, nie stracił żadnego. Trzy asysty zaliczył Wayne Rooney. Sebastian Boenisch, który w pierwszym spotkaniu na Old Trafford (2:4) popełniał duże błędy, tym razem nie zagrał. Leczy kontuzję. Bayer będzie walczył o drugie miejsce z Szachtarem: musi zwyciężyć w San Sebastian i liczyć, że United potraktują poważnie mecz z Ukraińcami.
PSG awans zawdzięcza Zlatanowi Ibrahimoviciowi (100. mecz w LM) i Edinsonowi Cavaniemu. Dwie bramki wystarczyły, by pokonać Olympiakos (2:1). Bayern w mroźnych podmoskiewskich Chimkach wygrał 3:1 z CSKA. Awans zapewnił sobie już trzy tygodnie temu, pozostało mu śrubowanie rekordów. Odniósł 10. zwycięstwo z rzędu w LM, co w 20-letniej historii rozgrywek nie udało się wcześniej nikomu, i jako jedyny ma szansę zakończyć fazę grupową z kompletem zwycięstw. Musi wygrać w Monachium z Manchesterem City, także już pewnym występu w 1/8 finału. Wicemistrz Anglii w środę pokonał Viktorię Pilzno 4:2.