W Warszawie przez ostatnie dwa miesiące zmieniło się sporo. Są nowi właściciele, nie ma już trenera Jana Urbana. Zastąpił go Henning Berg, Norweg z piłkarską przeszłością w Manchesterze United, ale jako trener wielka zagadka.
Berg obiecuje, że Legia będzie grać ofensywnie i liczyć się w Europie. Na konferencji przed meczem z Koroną zapewniał, że odejście Dominika Furmana do Tuluzy nie będzie widoczne, bo w drużynie jest duża konkurencja. Pogratulował też złota Justynie Kowalczyk.
Korona nie przyjechała do Warszawy się bronić. – Lubię grać na początku z silnym przeciwnikiem. Pierwsze mecze po długiej przerwie często kończą się zaskakującymi wynikami – przypomina trener zespołu z Kielc Jose Martin Pacheta.
Legia ma pięć punktów przewagi nad Górnikiem, ale jeśli zawodnicy z Zabrza dotrzymają słowa i będą tak waleczni jak Kowalczyk, którą spotkali latem podczas obozu w Zakopanem, mistrz Polski ma się czego obawiać.
„Ona wskazuje nam drogę. Udowadnia, że nawet w tak trudnych sytuacjach można sięgać po złoto" – mówi Antoni Łukasiewicz. Wicelider z Zabrza piłkarską wiosnę zaczyna w niedzielę meczem w Lubinie.