Chelsea wypuszcza tytuł z rąk

Liverpool nowym liderem w Anglii. Porażka Chelsea, Arsenal remisuje z Manchesterem City.

Publikacja: 30.03.2014 21:23

Marco Reus zdobył w Stuttgarcie trzy gole dla Borussii

Marco Reus zdobył w Stuttgarcie trzy gole dla Borussii

Foto: AFP

– Nie mamy szans na mistrzostwo Anglii – powtórzył po niespodziewanej wpadce z Crystal Palace (0:1) Jose Mourinho. Portugalczyk mówi to już od kilku tygodni, ale w sobotę piłkarzom Chelsea udało się przekonać kibiców, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Przegrali po samobójczym trafieniu Johna Terry'ego. To ich piąta porażka, wszystkie ponieśli na obcych boiskach, z rywalami spoza wielkiej czwórki.

W niedzielę z pozycji lidera zepchnął ich Liverpool. Pokonał Tottenham 4:0 i wyprzedza teraz londyńczyków o dwa punkty, a Manchester City, który ma dwa zaległe mecze do rozegrania, o cztery. Manuel Pellegrini cieszył się z wyjazdowego remisu z Arsenalem (1:1), zadowolony był też Arsene Wenger, bo jego zawodnicy po słabszej pierwszej połowie, w drugiej pokazali charakter i wyrównali. Wojciech Szczęsny został oceniony przez SkySports na 7. Trochę niższą notę (6) dostał Artur Boruc, ale w spotkaniu Southampton z Newcastle (4:0) nie mógł się wykazać.

Kiedy Aston Villa jako pierwsza strzelała gola w meczu z Manchesterem United, nad Old Trafford latał wynajęty przez grupę kibiców samolot z transparentem nawołującym do zwolnienia trenera Davida Moyesa. Większość trybun przyjęła jednak tę inicjatywę gwizdami i buczeniem. Gdy maszyna się oddaliła, gospodarze zaczęli odrabiać straty. Wygrali 4:1, a Moyes podziękował za wsparcie tym, którzy w niego nie zwątpili.

Jutro do Manchesteru na pierwszy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów przylatuje Bayern Monachium. – Jeśli nie zmienimy podejścia i nie poprawimy naszej gry, nie pokonamy United i odpadniemy z dalszej rywalizacji – zaskoczył dziennikarzy Pep Guardiola po sobotnim spotkaniu z Hoffenheim (90 minut Eugena Polanskiego), zremisowanym 3:3.

Bayern, świętujący od kilku dni tytuł, wyszedł na ten mecz w rezerwowym składzie (bez m.in. Thomasa Muellera i Manuela Neuera). Przegrywał 0:1, ale jeszcze przed przerwą wbił trzy bramki. – W drugiej połowie nie mieliśmy żadnej kontroli nad tym, co dzieje się na boisku. Zagraliśmy fatalnie i to nie ma prawa się powtórzyć. Po tym, co pokazaliśmy, mogę stwierdzić, że w Bundeslidze jest od nas 17 lepszych drużyn – denerwował się Guardiola. A humor popsuła mu jeszcze bardziej kontuzja Thiago wykluczająca go z gry przeciw United.

Koniec zwycięskiej serii Bayernu (19 spotkań z rzędu) obejrzał z trybun Uli Hoeness. Były prezes klubu, skazany na 3,5 roku więzienia za oszustwa podatkowe, teraz futbol będzie oglądał za kratkami.

Borussia mecz w Stuttgarcie (3:2) też zaczęła bardzo źle. Szybko straciła dwa gole, ale konsekwentnie dążyła do zwycięstwa. Z powrotem na drugie miejsce w tabeli (punkt przewagi nad Schalke) wprowadził ją Marco Reus. Niemiecki pomocnik uzyskał hat-trick, w 68. minucie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Robercie Lewandowskim.

Łukasz Piszczek (niegroźna kontuzja) odpoczywał przed środowym spotkaniem LM z Realem, Lewandowski był na boisku do końca, bo w Madrycie z powodu kartek zagrać nie może. Dziennik „Ruhr Nachrichten" ocenił polskiego napastnika na 2,5. Najlepszą notę otrzymał Reus – 1,5.

Real rozbił 5:0 Rayo Vallecano, ale – jak zauważają hiszpańskie gazety – było to smutne zwycięstwo. „Atmosfera w sobotnią noc przypominała nastrój opuszczonego kochanka" – napisał „AS". Po ostatnich porażkach z Barceloną i Sevillą kibice na Santiago Bernabeu woleli gwizdać na swoich piłkarzy, niż ich dopingować.

Królewscy wciąż są w tabeli za Atletico i Barceloną. Pierwsi pokonali na trudnym terenie w Bilbao Athletic 2:1, mimo prowadzenia gospodarzy. Drudzy wygrali derby z Espanyolem 1:0 po karnym Leo Messiego. Jutro lider i wicelider Primera Division spotkają się na Camp Nou w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

– Nie mamy szans na mistrzostwo Anglii – powtórzył po niespodziewanej wpadce z Crystal Palace (0:1) Jose Mourinho. Portugalczyk mówi to już od kilku tygodni, ale w sobotę piłkarzom Chelsea udało się przekonać kibiców, że nie są to słowa rzucane na wiatr. Przegrali po samobójczym trafieniu Johna Terry'ego. To ich piąta porażka, wszystkie ponieśli na obcych boiskach, z rywalami spoza wielkiej czwórki.

W niedzielę z pozycji lidera zepchnął ich Liverpool. Pokonał Tottenham 4:0 i wyprzedza teraz londyńczyków o dwa punkty, a Manchester City, który ma dwa zaległe mecze do rozegrania, o cztery. Manuel Pellegrini cieszył się z wyjazdowego remisu z Arsenalem (1:1), zadowolony był też Arsene Wenger, bo jego zawodnicy po słabszej pierwszej połowie, w drugiej pokazali charakter i wyrównali. Wojciech Szczęsny został oceniony przez SkySports na 7. Trochę niższą notę (6) dostał Artur Boruc, ale w spotkaniu Southampton z Newcastle (4:0) nie mógł się wykazać.

Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Piłka nożna
Bayern znów nie zdobędzie Pucharu Niemiec. W Monachium myślą już o przyszłości