Stara Dama i turyńska twierdza

Wszystko wskazuje, że w półfinałach zagrają drużyny, dla których Liga Mistrzów okazała się za silna.

Publikacja: 10.04.2014 01:40

Leonardo Bonucci – jego gol przybliża Juventus do półfinału

Leonardo Bonucci – jego gol przybliża Juventus do półfinału

Foto: PAP/EPA

Najbliżej awansu są piłkarze z Bazylei. Tydzień temu przy pustych trybunach swojego stadionu (kara UEFA za zachowanie kibiców) rozbili Valencię 3:0. W historii rozgrywek jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś roztrwonił taką przewagę (w Pucharze UEFA dwukrotnie). Nie powinny Szwajcarom przeszkodzić nawet kontuzje Philippa Degena i Valentina Stockera, strzelca trzeciej bramki.

FC Basel w półfinale Ligi Europy był już rok temu dzięki zwycięstwu nad Tottenhamem w serii rzutów karnych. Przegrał dopiero z późniejszym zdobywcą trofeum Chelsea i choć w tym sezonie dwa razy londyńczyków w Lidze Mistrzów pokonał, odpadł po fazie grupowej. Zabrakło trzech punktów.

Dla Juventusu, panującego niepodzielnie we Włoszech, brak awansu do 1/8 finału LM był katastrofą. Grupa z Realem Madryt, Galatasaray Stambuł i FC Kopenhaga wydawała się łatwa do przejścia. Jednak ciężko myśleć o podbiciu Europy, gdy wygrywa się tylko jeden mecz. Ale nawet to wystarczyło, by pozostać w grze o trofea i przekuć porażkę w sukces.

Galatasaray w LM już nie ma (słabszy w dwumeczu z Chelsea), Juventus zwycięstwo w Lidze Europy może świętować w domu (finał w Turynie 14 maja). Ale najpierw musi wyeliminować Olympique Lyon. Jest tego blisko, we Francji zwyciężył 1:0 po golu Leonardo Bonucciego w 85. minucie, a ze swojego stadionu uczynił w tym sezonie twierdzę: nie przegrał w niej ani razu.

– W pierwszej połowie rywale skupili się na przeszkadzaniu nam, w drugiej bardziej się otworzyli, a my to wykorzystaliśmy. Na wyróżnienie zasługuje zwłaszcza Sebastian Giovinco, jego wejście odmieniło losy spotkania – przyznał trener Juventusu Antonio Conte. Prowadzący Lyon Remi Garde uważa, że jego drużyna potrzebuje cudu, by awansować, ale dodaje, że to nie wstyd odpaść z takim przeciwnikiem. – Jeden mecz ze Starą Damą jest dla moich młodych zawodników jak sto spotkań w lidze francuskiej – twierdzi.

Alexandre Lacazette poddawać się nie zamierza. Żałuje, że w Lyonie nie udało się utrzymać bezbramkowego remisu. – Musimy w rewanżu zaryzykować i udowodnić, że potrafimy strzelać gole. Chcielibyśmy wrócić do Turynu w maju – nie ukrywa 22-letni napastnik Olympique. Jego zespołu może w przyszłym sezonie zabraknąć w pucharach. W Ligue 1 jest dopiero piąty, ze stratą czterech punktów do miejsca dającego przepustkę do Europy. Juventus godnego rywala we Włoszech nie ma. Trzeci tytuł z rzędu powinien zapewnić sobie w najbliższych tygodniach (osiem punktów przewagi nad Romą na sześć kolejek przed końcem sezonu).

Benfica mistrzostwo Portugalii może odzyskać już w niedzielę, marzenia o finale LM przed własną publicznością (mecz w Lizbonie 24 maja) spełnić jej się nie udało, ale drugi z kolei finał LE wydaje się w zasięgu. Benfica jest od grudnia niepokonana, pierwsze spotkanie ćwierćfinałowe wygrała w Alkmaar 1:0 i raczej nie będzie mieć kłopotów z obroną tej zaliczki. Rok temu do zdobycia trofeum zabrakło niewiele, Chelsea zwyciężyła dzięki bramce Branislava Ivanovicia w doliczonym czasie.

Najtrudniejsze zadanie czeka FC Porto. Smoki – tak jak Bazylea, Juventus i Benfica – wiosną w pucharach porażki nie poniosły, ale dzisiaj zagrają w gorącej Sewilli. Gol Eliaquima Mangali nie wystarcza, by spokojnie myśleć o rewanżu. Porto przegrało trzy ostatnie spotkania w Hiszpanii, w dwóch z nich nie strzeliło nawet bramki.

Ćwierćfinały – rewanże ?(wszystkie mecze o godz. 21.05)

Juventus Turyn – Olympique Lyon (Canal+ Family, pierwszy mecz 1:0); Valencia – FC Basel (nSport, 0:3); Sevilla – FC Porto (Canal+ Sport, 0:1); Benfica Lizbona – AZ Alkmaar (kanał 36, 1:0).

Multiliga w Canal+ Family 2.

Skróty spotkań w Canal+ Sport ?i nSporcie o 23.15.

Piłka nożna
Legia z Pucharem Polski. Z kim zagra o Ligę Europy? Lista potencjalnych rywali
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Legia zdobyła Puchar Polski i uratowała sezon
Piłka nożna
Puchar Polski. Legia śrubuje rekord i ratuje sezon, Pogoń znów bez trofeum
Piłka nożna
W Liverpoolu zatrzęsła się ziemia, bo Alexis Mac Allister strzelił gola
Piłka nożna
Finał Pucharu Polski na PGE Narodowym. Kamil Grosicki chce wygrać dla córki
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne